Czy modlitwa brewiarzowa prowadzi do wyciszenia i kontemplacji, czy raczej jest odwrotnie?
Gdy ja, chrześcijanin świecki, otwieram brewiarz, wpadam w świat po uszy. Niby chowam się w psałterzu przed zgiełkiem świata, ale to świat z brewiarza woła do mnie. Psalmy po prostu tętnią życiem. Zawierają w sobie bardzo silne emocje: gniew, opuszczenie, domaganie się sprawiedliwości, czasem aż na granicy zemsty (tzw. psalmy złorzeczące). Ufność, samotność, tęsknotę tak silną, że przypominającą skowyt. O ile modlitwa kontemplacyjna będzie dążyć do wyciszenia emocji, o tyle liturgia godzin wypowiada wszystkie sprawy dnia. Nasze spóźnienia, kłótnie, rozczarowania, sukcesy, porażki, jałowość dni. Jaki jest zatem sens wypowiadania tego wszystkiego, swoistego mielenia i rozpamiętywania w duszy raz po raz?
Dostępne jest 57% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |