„Jeśli nie kochsz brata, nie możesz kochać Boga” – powiedział Papież podczas Mszy w Domu św. Marty.
Zauważył, że wiara daje siłę potrzebną do modlitwy za wszystkich, również za nieprzyjaciół. Ona nie pozwala, aby rosły w nas uczucia zazdrości i zawiści oraz skłonność do plotkowania.
Wychodząc od pierwszego czytania, Ojciec Święty zwrócił uwagę, że ludzie zrodzeni z Boga są zdolni do zwyciężania ducha świata, który jest kłamcą. Jest duchem pozorów, bez istotnej treści, podczas, gdy Duch Boży jest prawdomówny. Nie głosi rzeczy wymyślonych. Mówić i czynić jest dla Niego tym samym. Pobudza On do czynienia dobrych rzeczy w konkrecie życia codziennego, a konkretny jest przede wszystkim drugi człowiek. Jeśli nie kochamy go, nie jesteśmy w stanie kochać niewidzialnego Boga. Miłość do Niego staje się wymysłem, bez jakiegokolwiek pokrycia w rzeczywistości.
"Jeśli nie jesteś zdolny do kochania Boga w konkrecie, nie jest prawdą, że Go kochasz. Duch tego świata jest duchem podziału i kiedy wmiesza się w rodzinę, wspólnotę, w społeczeństwo, zawsze tworzy podziały: zawsze. A kiedy podziały rosną, przychodzi nienawiść i wojna – mówił Papież. – Jan idzie dalej, kiedy mówi: «Jeśli ktoś twierdzi: ‘kocham Boga’, a nienawidzi swojego brata, jest kłamcą», to znaczy jest synem ducha tego świata, który jest czystym kłamstwem, czystym pozorem. I to jest jedna rzecz, nad którą dobrze będzie się zastanowić: czy kocham Boga? Ale zróbmy sobie porównanie i zobaczmy, jak kochamy swojego bliźniego: zobaczmy, jak go kochamy".
Franciszek wskazał na trzy sygnały podważające naszą miłość do innych. Pierwszym jest brak modlitwy zarówno za tych, którzy nam dobrze życzą, jak i za naszych nieprzyjaciół. Następnie Papież wymienił uczucie zazdrości i zawiści aż po złorzeczenie. Nie można pozwolić, aby podobne uczucia wzrastały w nas. Są one niebezpieczne. Trzecim poważnym sygnałem przekreślającym miłość są obmowy oraz plotkowanie. Można zniszczyć nimi drugiego człowieka. Osoba, która zrywa z tymi destrukcyjnymi nawykami, staje się bliska Bogu, ponieważ strzeże bliźniego, strzeże Boga w nim.
"Ducha świata zwycięża się duchem wiary: wierząc, że Bóg jest w moim bracie, w mojej siostrze. Zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara. Tylko zachowując wiarę, można podążać tą drogą – zauważył Papież. - Nie chodzi o ludzkie myślenie w kategoriach dobrych intencji: to niczemu nie służy. Owszem, pomaga, ale nie służy w tej walce. Tylko wiara daje nam siłę, aby nie plotkować, aby modlić się za wszystkich, także za nieprzyjaciół, oraz aby nie pozwolić na wzrastanie w nas uczuć zazdrości i zawiści. Pan tym fragmentem Listu św. Jana Apostoła wzywa nas do miłości w konkrecie. Kochać Boga: ale jeśli ty nie kochasz brata, nie możesz kochać Boga. I jeśli mówisz, że kochasz swojego brata, ale naprawdę nie kochasz go, wręcz nienawidzisz, jesteś wtedy kłamcą".
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.