Metropolita wrocławski komentuje wybór braci z Taizé, którzy ogłosili w Madrycie, że gospodarzem kolejnego Europejskiego Spotkania Młodych będzie Wrocław.
Przyjmujemy tę decyzję z ogromną radością. To dla nas nobilitacja, wyzwanie i szansa. Właściwie w tych słowach można najkrócej oddać to, co czuję po ogłoszeniu decyzji braci z Taizé - dzieli się swoimi wrażeniami abp Józef Kupny.
Metropolita wrocławski zwraca uwagę, że stolica Dolnego Śląska już po raz trzeci będzie gościć młodych z całej Europy. - Mamy świadomość, że młodzi przyjadą wprawdzie do tego samego Wrocławia, do którego przybywali w 1989 r. i 1995 r., ale to już nie jest takie samo miasto. W tym czasie Wrocław bardzo się zmienił - uważa.
Podkreśla, że Wrocław jest gotowy na przyjęcie pielgrzymów zaufania przez ziemię. - Wierzę, że uczestnicy znajdą tu to, czego szukają. Jan Paweł II mówił, że "do Taizé przybywa się jak do źródła". Dlatego musimy zrobić wszystko, by to źródło jakim jest Ewangelia wytryśnie właśnie we Wrocławiu - dodaje.
Do momentu przyjazdu młodych pozostał blisko rok, ale już teraz trzeba rozpocząć przygotowania. Abp Kupny zaznacza, że najpierw muszą one mieć charakter duchowy. - Zanim naszym gościom będziemy mogli zaoferować atmosferę spotkania, najpierw sami musimy w sobie odnowić życie słowem Bożym - mówi.
Pasterz wrocławskiego Kościoła nawiązał również do niedokończonego przez br. Rogera, założyciela wspólnoty braci z Taizé, listu. W 2005 r., przed śmiercią, przygotowywał go na spotkanie europejskie w Mediolanie. - Znalazły się w nim takie słowa: "Kto żyje Bogiem, wybiera miłość. A serce, które wybrało miłość, może promieniować bezgraniczną dobrocią". Myślę, że nie popełnię nadużycia, jeżeli powiem, że pierwszą rzeczą, jaką oczekują bracia z Taizé, jest, by ci, którzy przyjadą do Wrocławia, spotkali tu ludzi żyjących Bogiem, wybierających miłość i promieniujących bezgraniczną dobrocią. Wówczas to wydarzenia stanie się spotkaniem z Jezusem Zmartwychwstałym i ludźmi, którzy tego Chrystusa niosą w sercach - zauważa. Podkreśla przy tym, że dopiero następnym wyzwaniem jest logistyka.
Abp Józef Kupny zapytany, czy nie ma obaw o gościnność wrocławian, zaznacza, że od początku swojej posługi we Wrocławiu doświadcza ogromnej wrażliwości mieszkańców miasta i regionu na potrzeby drugiego człowieka. - Wspomnę o dwóch wydarzeniach. Pierwsze to akcja "Dar dla Aleppo", w czasie której w bardzo krótkim czasie zebraliśmy pieniądze na wyposażenie szpitala w tym zniszczonym przez wojnę syryjskim mieście. Drugie to Światowe Dni Młodzieży. Wówczas nasza archidiecezja przyjęła ponad 15 tys. pielgrzymów z 40 krajów świata. Ponad 80 proc. z nich znalazło mieszkanie w rodzinach - zwraca uwagę.
Metropolita wrocławski podkreśla również, że mamy jeszcze sporo czasu, by się do Europejskiego Spotkania Młodych przygotować. - Znam mieszkańców Dolnego Śląska i wiem, że staną na wysokości zadania. W naszej tradycji czas świąt Bożego Narodzenia jest czasem, gdy szeroko otwieramy nasze serca na drugiego człowieka. Nie chcemy, by ktoś był w tym czasie sam. Myślę, że będąc wówczas kilka dni po doświadczeniu Bożego Narodzenia, otworzymy nasze domy dla pielgrzymów - puentuje.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).