Instytut to ewangeliczny talent, który Jan Paweł II dał Kościołowi. Wymaga on jednak teraz oczyszczenia.
Na czele odnowionego papieskiego instytutu nadal będzie stał abp Vincenzo Paglia, już nie jako przewodniczący, lecz wielki kanclerz. Jego zdaniem przeprowadzona przez Papieża Franciszka reorganizacja wzmocni tę uczelnię. Odnosząc się do obrazu biblijnego stwierdził on, że instytut ten to ewangeliczny talent, który Jan Paweł II dał Kościołowi. Wymaga on jednak teraz oczyszczenia. „Trzymanie go zakopanego pod ziemią oznaczałoby zdradę zarówno Jana Pawła II, jak i Franciszka” – powiedział Radiu Watykańskiemu abp Paglia.
Wyjaśnił on również, dlaczego w nazwie instytutu „studia” nad małżeństwem i rodziną zmieniono na „naukę”. „Jest to wyraz otwarcia na bardziej rozległy dialog z wielkimi wyzwaniami współczesnego świata. Chodzi tu o pogłębienie również perspektywy antropologicznej. I aby podkreślić ten wymiar, który nazwałbym antropologicznym i humanistycznym, ustanowiliśmy już teraz nową katedrę, która nosi nazwę: Gaudium et spes. Jej zadaniem będzie współpraca naukowa i badawcza oraz dialog ze wszystkimi naukami humanistycznymi, aby rodzina współczesna, a nie abstrakcyjna, odkryła na nowo swoje powołanie” – powiedział abp Vincezo Paglia.
Na mocy Listu Apostolskiego w formie Motu proprio "Summa familiae cura" Ojciec Święty ustanowił Papieski Instytut Teologiczny Jana Pawła II ds. Nauk o Małżeństwie i Rodzinie. Zastąpi on działający od 1981 roku Papieski Instytut Jana Pawła II dla Studiów nad Małżeństwem i Rodziną.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.