O przywrócenie trwałego pokoju i życie w bezpieczeństwie modlili się egipscy chrześcijanie witając Nowy Rok.
W kościołach sprawowane były specjalne Msze o pokój i za tych, którzy w minionym roku ponieśli śmierć. Bogu zawierzano także losy referendum w sprawie reformy konstytucji, które odbędzie się w Egipcie w połowie stycznia.
Sytuacja w kraju jest napięta. Nazajutrz po prawosławnym Bożym Narodzeniu rozpocznie się proces przeciwko byłemu prezydentowi Mohamadowi Mursiemu.
„Nie boimy się. Drzwi naszych świątyń są otwarte dla wszystkich” – podkreśla pracujący w Kairze ks. Daoud Ibrahim. Kapłan zaznacza, że choć Koptowie za swą decyzję zapłacili wysoką cenę krwi, to nie żałują tego, iż opowiedzieli się za obaleniem prezydenta Mursiego. O tym, że chrześcijanie wciąż nie mogą czuć się w swej ojczyźnie bezpieczni, świadczą posterunki policji ustawione przy wszystkich kościołach w czasie sprawowania w nich liturgii.
Najnowsze badania przeprowadziło Centrum Razumkowa w Kijowie.
Na audytorium w parafii św. Piusa X w Rzymie zapanowała głucha cisza.