Francja nie musi zaczynać „nowej” ewangelizacji. Robimy to od lat – oświadczył kard. André Vingt-Trois, metropolita Paryża, a zarazem przewodniczący episkopatu Francji.
Uczestnikiem Synodu jest z papieskiej nominacji. W rozmowie z Radiem Watykańskim zaznaczył, że dla Francuzów ewangelizacja to żadna nowość.
Kard. Vingt-Trois: Nowa ewangelizacja to stały element w życiu Kościoła. A zatem papieska inicjatywa w postaci powołania nowej dykasterii ds. nowej ewangelizacji czy poświęcenia temu tematowi Synodu Biskupów ma być jedynie bodźcem dla wszystkich Kościołów, które prowadzą odnowioną ewangelizację. Nowa ewangelizacja to jedynie zdanie sobie sprawy, że dziś ewangelizacja przebiega w nowych warunkach. Nie chodzi tu o wypracowanie nowych metod ewangelizacji, ale raczej o rozpoznanie tych nowych okoliczności w naszych różnych krajach i tradycjach.
RW: Musi Ksiądz Kardynał jednak przyznać, że Francja znajduje się niestety w ścisłej czołówce, jeśli chodzi o zanik wiary... Jak postrzega Ksiądz Kardynał przyszłość Kościoła we Francji?
Kard. Vingt-Trois: Przede wszystkim nie jestem wcale pewny, czy mamy do czynienia z zanikiem wiary. Zgadzam się, że zanikają bądź słabną pewne przejawy wiary. Od stu lat jesteśmy świadkami upadku pewnego systemu zespolenia praktyk religijnych z życiem społecznym. To społeczeństwo ulega przemianom. I dlatego zmieniają się praktyki religijne. Wierzący nie znajduje już w społeczeństwie oparcia. A zatem zanika cały wymiar socjologicznych praktyk religijnych. Ale to nie oznacza, że słabnie wiara. Słabną praktyki religijne. Przechodzimy od chrześcijaństwa socjologicznego do chrześcijaństwa z wyboru. Ale to nie oznacza, że chrześcijaństwo się kończy. Wchodzimy jedynie w jego nową fazę. Osobiste motywacje, osobiste doświadczenie wolności w dochodzeniu do wiary, możliwość lepszego poznania przedmiotu wiary – to wszystko nadaje wierze nowe oblicze. To jednak nie oznacza, że wiara zniknęła. I myślę, że jeśli wiara ma mieć przyszłość w naszym społeczeństwie, jeśli chcemy ją w nim wyrażać, to musimy to czynić w dialogu z innymi poglądami na życie i innymi stylami życia. Musimy umieć dawać świadectwo, jak nasze przywiązanie do Chrystusa uzdalnia nas do podjęcia wyzwań ludzkiego życia.
Pocieszam się, że następnym miejscem mojego pobytu będzie jakaś mogiłka.