Znaczny rozgłos medialny zyskał apel przewodniczącego episkopatu Włoch o społeczną solidarność w obliczu narastającego kryzysu.
Swój apel kard. Angelo Bagnasco wygłosił podczas homilii w uroczystość Madonny della Guardia, patronki Genui. Przypomniał przy tej okazji o centralnym miejscu człowieka w procesach i instytucjach politycznych i gospodarczych, także gdy wymagają one naprawy. Do tematu tego kard. Bagnasco wrócił w wypowiedzi dla Radia Watykańskiego. Wskazał, że dla wyjścia z obecnego kryzysu nie wystarczą działania strukturalne, by pojednać we Włoszech to, co widnieje w prawie, z tym, co dzieje się w społecznej rzeczywistości:
„Myślę, że reforma państwa, o której słusznie się mówi, powinna być pierwszym i niezbędnym krokiem takiego pojednania – stwierdził kard. Bagnasco. – Chodzi o państwo, które byłoby sprawniejsze, bardziej reprezentatywne, a jednocześnie bardziej subsydiarne i solidarne. Ale tu potrzeba też reformy kulturowej, bo ten pierwszy niezbędny krok jest niewystarczający. Jeśli nie dokona się tej zdecydowanej i jasnej reformy kulturowej w znaczeniu zwiększenia solidarności i relacyjności, a zmniejszenia indywidualizmu, czyli nie dokona się reformy edukacyjnej, wówczas utwierdzi się asocjalną koncepcję społeczeństwa, gdzie tylko silniejszy ma rację. Wielką rolę powinni tu odegrać wierni świeccy, którzy mają obowiązek obecności w polityce. To obowiązek chrześcijańskiego świadectwa, a także odwaga posiadania własnej tożsamości i sumienia, bez kompleksu niższości wobec nikogo. By odwrócić pewne trendy kulturalne, społeczne czy polityczne, nie można, zwłaszcza w chwilach dziejowych, zajmować się jedynie własnymi sprawami, karierą czy ulegać ideologiom. Nie wolno bać się uznania za ludzi z innej epoki czy oderwanych od rzeczywistości. W polityce potrzeba katolików i to licznych, przygotowanych i konsekwentnych!” – dodał przewodniczący episkopatu Włoch.
2 lutego, w święto Ofiarowania Pańskiego, Kościół będzie obchodził Dzień Życia Konsekrowanego.
Taką hipotezę stawia francuski historyk katolicyzmu Martin Dumont.
Obiecał jeszcze w 2001 roku św. Janowi Pawłowi II ówczesny prezydent Ukrainy, Łeonid Kuczma.
Według gazety Mosaico CSI, rozkaz dyktatury został wykonany w nocy 28 stycznia.