Co bliskowschodnim chrześcijanom daje ubiegłoroczny Synod Biskupów dla Bliskiego Wschodu?
Wskazania Synodu Biskupów dla Bliskiego Wschodu, który odbył się przed rokiem w Watykanie, pomagają bliskowschodnim chrześcijanom lepiej rozumieć obecne wydarzenia w krajach tego regionu i podejmować związane z nimi wyzwania. Zwrócił na to uwagę maronicki patriarcha Béchara Raï na otwarciu konferencji Rady Katolickich Patriarchów Bliskiego Wschodu, trwającej od 14 do 17 listopada w Bkerke koło Bejrutu.
To już 20. spotkanie Rady, do której należy siedmiu patriarchów, planowano początkowo w Bagdadzie. Jednak ze względu na trudną sytuację w tym kraju, z którego wyznawcy Chrystusa masowo emigrują, okazało się konieczne przeniesienie konferencji do siedziby zwierzchnika maronitów w Libanie. Patriarcha Béchara Raï podkreślił, że ubiegłoroczny Synod Biskupów pomaga bliskowschodnim chrześcijanom lepiej rozwijać wzajemną solidarną współpracę. Uczy też angażować się w dialog z muzułmanami, żydami i wyznawcami innych religii mieszkającymi w tym regionie. Rada Katolickich Patriarchów Bliskiego Wschodu obraduje nad wprowadzaniem w życie synodalnych wskazań, które streszcza hasło „Partnerstwo i miłość”.
Przed rozpoczęciem obrad Rady patriarcha maronicki był u prezydenta Libanu Michela Sleimana. Omówił z nim swoje niedawne wizyty w Stanach Zjednoczonych i w Iraku. Później Béchara Raï uczestniczył w rozmowach libańskiego prezydenta z patriarchą moskiewskim Cyrylem. Zwierzchnik rosyjskiego prawosławia wyraził przy tej okazji uznanie dla Libanu jako przykładu pluralizmu i współistnienia różnych religii i kultur.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).