Władze Kościoła badają wnikliwie każde objawienie prywatne. Bo, choć Kościół nie nakazuje wiary w żadne objawienie prywatne, to chce dać wiernym wskazówki, które z nich są bardziej wiarygodne. Zdarza się, że komisja powołana kilkadziesiąt lat po objawieniu zmienia werdykt poprzedniej.
Jan Bogaert, "Nawrócenie Szawła", majolika, 1550, Rijksmuseum, Amsterdam.
Co ma wspólnego Ajax Amsterdam ze św. Franciszkiem z Asyżu?
Po roku od pierwszego lockdownu i wprowadzenia zakazu odprawiania publicznych nabożeństw, życie parafialne w wielu kościołach w Holandii upada.
Bez feretronów i monstrancji, bez dzwonków i śpiewów - w Amsterdamie od niemal 150 lat tak odbywa się Cicha Procesja. Podobna odbędzie się jutro w Krakowie.
Powodem jest malejąca liczba wiernych, wolontariuszy i dochodów.
Modlitwa, która początkowo miała odbyć się wzdłuż granicy Polski, rozlała się na cały świat.
– Rozmawiamy i dzielę się tym, czego doświadczam, dla podbudowania innych. To nie są bowiem moje osiągnięcia. To wszystko Boża łaska, Boża miłość, Boża wola – mówi pokutnik, który odwiedził nasz region.
Tłumy pielgrzymów z całego świata przybywają codziennie do miejsc najsłynniejszych objawień prywatnych. Każde doniesienie o kolejnych objawieniach wzbudza ogromne zainteresowanie mediów. Wielu wizjonerów szybko gromadzi wokół siebie wiernych wyznawców. Brzmi to niewiarygodnie, ale tylko w latach 1933-1989 naliczono w Kościele katolickim aż 366 objawień przypisywanych samej tylko Matce Bożej.
– Piasek w zębach, wiatr w uszach, radość w oczach. Tak zaczyna się nasza pierwsza wyprawa do buszu. Siedzimy na pace samochodu księdza Andrzeja i czujemy się niczym na Safari. Krajobraz jak z pocztówki. Jeszcze jakiś czas temu nigdy bym nie pomyślała, że będę kiedyś w Afryce. Niesamowite! – mówi o swojej wyprawie Anna Gordzijewska.
Św. Urszula Ledóchowska - zakonnica. Nauczycielka. Poetka. Malarka. Wygnanka. Tułaczka.