Marzena włożyła białą suknię, a Darek garnitur w... remizie, na postoju w drugim dniu Pielgrzymki Rybnickiej.
Zdjęcia: Przemysław Kucharczak /GN
Na Jasnej Górze pełnia sezonu pielgrzymkowego. Codziennie przybywa teraz kilka tysięcy odprawiających rekolekcje w drodze. Dziś dotarły grupy: gnieźnieńskie, opolskie, katowickie i rybnickie. W sumie ponad 9 tys. osób
Droga z Miasteczka Śl. do Miotka prowadziła 68. Pielgrzymkę Rybnicką malowniczymi terenami tzw. Lasów Lublinieckich,które należą do jednego z największych kompleksów leśnych w Polsce.Zdjęcia: Damian Orłowicz
Ostatni dzień drogi prowadził pielgrzymów przez Hutki i Wąsosz na Jasną Górę. Postój w Wąsoszu dał im oczekiwane wytchnienie przed następnymi kilometrami trasy.Zdjęcia: Damian Orłowicz
Ze względu na epidemię koronawirusa, tegoroczna Rybnicka Pielgrzymka nie mogła odbyć się w takiej formie jak zwykle. Ale tradycja pielgrzymowania rybniczan została podtrzymana.
Zasłużony odpoczynek, to dla pielgrzymów nie tylko regeneracja sił fizycznych. Podczas postoju w Miotku można było się wyspowiadać. W kościele była konferencja, a po niej - w plenerze - nabożeństwo powołaniowe i Msza św. Zdjęcia: Damian Orłowicz
W drugą niedzielę maja, w położonym w leśnym zagajniku sanktuarium Najświętszego Sakramentu w Jankowicach Rybnickich, gromadzą się mieszkańcy ziemi rybnickiej, wodzisławskiej i żorskiej. Co roku towarzyszy im Metropolita Katowicki.
Co robią pielgrzymi po dotarciu na miejsce noclegu? Odpoczywają i... znów się modlą.
Szczególna była ta 70. pielgrzymka. M.in. ze względu na tragiczne wydarzenie: jeden z jej uczestników, 63-latek z Jejkowic, zmarł kilometr przed Jasną Górą.
Święty Jan Chrzciciel de Rossi urodził się we włoskiej miejscowości Voltaggio 22 lutego 1698 roku.