„Pomimo niepewnej sytuacji zarówno w Libanie, jak w sąsiednich krajach, zwłaszcza w Syrii, podróż Papieża jest bardzo oczekiwana” – powiedział włoskiej agencji kościelnej SIR abp Paul Dahdah OCD z Bejrutu.
Na kraj ten może się rozlać konflikt między Iranem a Arabią Saudyjską - uważa kard. Bechara Boutros Raï.
Aktualnym problemom bliskowschodnim, a zwłaszcza dramatycznej sytuacji w Libanie, poświęcony był szczyt międzyreligijny zorganizowany w Bkerké.
Kościół należy do całego kompleksu stanowiącego konwent jednego z misyjnych zakonów.
O rozbrojenie paramilitarnych grup w Libanie modli się tamtejszy Kościół.
Apel do parlamentu o wybór prezydenta wystosowali maroniccy biskupi. Kraj ten od maja ub. r., kiedy upłynęła kadencja Michela Sleimana, pozbawiony jest szefa państwa.
Tysiące chrześcijan zdecydowało się na wyjazd z Libanu po eksplozji, która zniszczyła bejrucki port i część stolicy. Do ambasad krajów Unii Europejskiej i Ameryki Północnej wpłynęło ponad 380 tys. wniosków imigracyjnych. Dużą część z nich złożyli chrześcijanie. Zdaniem proboszcza maronickiej katedry św. Jerzego w Bejrucie, wyznawcy Chrystusa czują się obco we własnym kraju.
Katolików trzech obrządków – maronickiego, ormiańskiego i melchickiego – odwiedził w Libanie prefekt Kongregacji dla Kościołów Wschodnich. Kard. Leonardo Sandriego zaproszono do tego kraju m.in. na obchody 10. rocznicy beatyfikacji ormiańskiego biskupa-męczennika i na konsekrację ordynariusza tego obrządku dla Wschodniej Europy, a także na 25-lecie sakry biskupiej patriarchy maronickiego.
Dramatyczne wydarzenia w Iraku i Syrii w coraz większym stopniu wpływają na kraje sąsiednie.
„To jest diabelska sprawa, te wysiłki, by rozniecić nienawiść wśród ludzi, między różnymi narodowościami, religiami i wyznaniami – powiedział Radiu Watykańskiemu maronicki ordynariusz Zahleh, bp Mansour Hobeika.
Patron kongresów eucharystycznych przyszedł na świat 16 maja 1540 r. w miejscowości Torre Hermoza w Hiszpanii.