Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie kosciol.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Codziennie modlimy się o pokój w Wenezueli, o prawdziwy dialog. W kraju panuje chaos, który grozi wojną domową. Władze atakują Kościół, który opowiedział się za manifestantami - mówi ks. Bogdan Zalewski, kapłan diecezji płockiej, który od kilku lat pracuje na misjach w Barquisimeto w Wenezueli.
Ks. Federico Lombardi SJ nie wykluczył zaangażowania się Stolicy Apostolskiej jako mediatora w przedłużającym się konflikcie wewnętrznym w Wenezueli.
Oddala się perspektywa watykańskiej mediacji w ogarniętej studencką rewoltą Wenezueli.
„Dopóki nie będzie formalnej prośby ze strony rządu, a jak dotąd takowej nie ma, nie można powiedzieć niczego konkretnego”. Tymi słowami abp Diego Rafael Padrón Sánchez odniósł się do spekulacji dotyczących ewentualnej mediacji Watykanu w trwającym od lutego w Wenezueli konflikcie społecznym.
Krok w stronę rozpoczęcia rozmów z opozycją zrobił rząd Wenezueli. Wystosował bowiem zaproszenie do watykańskiego sekretarza stanu kard. Pietro Parolina, by wziął on udział w ewentualnych negocjacjach.
„Mam nadzieję, że uda się pomóc temu krajowi wyjść ze stanu nasilonej polaryzacji, w jakim znalazł się on w ostatnich latach”. W ten sposób na temat Wenezueli wypowiedział się kard. Pietro Parolin.
Rząd Wenezueli nie może mówić o pokoju, dopóki narzuca przemocą socjalistyczną ideologię – uważa przewodniczący tamtejszego episkopatu.
Zdaniem biskupów sposób rządzenia krajem przesiąknięty jest militaryzmem i korupcją. A władza nie jest zdolna do przezwyciężenia nieładu moralnego.
Do serii ataków na Kościoły doszło w Wenezueli. W czterech miejscowościach: El Llano, La Parroquia, Milla i La Tecera obrzucono w nocy budynki świątyń koktajlami Mołotowa, a także wymalowano na ścianach graffiti.
Od 28 maja sześciu studentów prowadzi głodówkę w jednym z kościołów wenezuelskiej stolicy Caracas.
Św. Celestyn V. Po śmierci Mikołaja IV tron papieski nie był obsadzony przez ponad dwa lata.