Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie kosciol.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Wspólnota założona przez ks. Mirosława Toszę nazywa się „Betlejem”. Bezdomny Jezus spotyka się tu z bezdomnymi.
Ciepły sweter, czapka, herbata z cukrem – niewiele potrzeba, żeby ci, którzy przychodzą po pomoc do punktu zbiórki darów, poczuli, że życie ma sens.
Antoni Tercha widział szczęście w oczach Bin Ladena. A Piotr Mikołaszek, siedząc na schodach przy pustej butelce, zapytał Pana Boga, czy jest Mu jeszcze do czegoś potrzebny.
W ubiegłym roku na Cmentarzu Południowym w Warszawie aż 36 osób pochowano w bezimiennych grobach. W tym roku jest ich o 10 więcej.
Żaden pan! Brat Mirek jestem, tylko taki bez habitu – śmieje się na powitanie. Spod finezyjnego kubraka wystaje koszula w arabskie wzory. Rzeczywiście, żadne „oficjalności” do brata Mirka nie pasują. To chodząca Boża radość. – Siostro, pokażę ci coś – mówi.
Do sali obok piętrowych łóżek obwieszonych ubraniami schodzą się mieszkańcy placówki i ich przyjaciele - wśród nich ludzie z gitarą i biskup Andrzej. Razem są na Mszy św., razem na agapie. Dziś to bezdomni zapraszają do stołu.
Bracia Mniejsi Kapucyni z klasztoru w Warszawie i Fundacja Kapucyńska organizują pierwsze w Kościele wędrowne rekolekcje na osiołkach. W wyprawie wezmą udział bezdomni z kapucyńskiej Jadłodajni dla ubogich i bezdomnych przy ul. Miodowej w Warszawie oraz wolontariusze z Fundacji Kapucyńskiej.
– Dzięki nim stanąłem na nogi – znalazłem pracę, bo bardzo chcę być samodzielny. Ostatnio w środku nocy zawieźli mnie do szpitala. Żyję... – opowiada pan Dariusz. A życie go nie oszczędza.
Umyć się, ubrać, zjeść i odświeżyć kontakt z Bogiem mogli bezdomni podczas rekolekcji zorganizowanych przez kapucynów w Dąbrowicy pod Lublinem.
Od 2004 r. działa w Gnieźnie stowarzyszenie „Dom”, prowadzące dwa schroniska. Ich założycielem jest Marian Wierzbicki, sam przez wiele lat bezdomny.
Krótki, trwający niespełna sześć lat, pontyfikat tego papieża zapoczątkował nową epokę w Kościele.