Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie kosciol.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Modlitwa, kolorowy tort i "zielone oczy" - obchody zbliżającego się Dnia Chorego w Hospicjum Bonifratrów we Wrocławiu zapraszały do smakowania każdej chwili życia.
Chory to zawsze konkretny człowiek, któremu winniśmy okazać bliskość - zauważył na antenie Radia eM abp Wiktor Skworc, odnosząc się do zbliżającego się Światowego Dnia Chorego (11.02).
- Najgorszą tragedią chorego jest bycie kompletnie samotnym człowiekiem, bez wiary w to, że jest obok niego On, który daje nadzieję na coś więcej poza tym światem - mówi dr n. med. Małgorzata Wojciechowska.
„Społeczeństwo jest bardziej ludzkie, jeśli potrafi bardziej zatroszczyć się o swoich słabych i cierpiących członków, a zdoła czynić to skutecznie będąc ożywione miłością braterską” – te słowa znajdują się w ogłoszonym dziś orędziu Papieża na Światowy Dzień Chorego.
Wzorem Ojca Świętego podziękujmy osobom, których spotykamy na bezinteresownej służbie – mówił w homilii wygłoszonej podczas Mszy św. z okazji 27. Światowego Dnia Chorego w Bazylice św. Krzyża w Warszawie bp Romuald Kamiński, przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia.
Trudne doświadczenie pobytu dziecka w szpitalu od lat stara się łagodzić Caritas, przygotowując chorym maluchom prezenty, które wręczają piłkarki ręczne.
W Dniu Chorego biskup odwiedził pacjentów Szpitala Pediatrycznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Papieskie orędzie na Światowy Dzień Chorego.
- Każdego chorego powinniśmy traktować jak otwartą księgę. Nie ma dwóch tych samych chorych, trzeba zachwycić się ich historią – mówił archidiecezjalny duszpasterz służby zdrowia, gość „Rozmowy Poranka”.
- Cynizmem świata, który pochyla się nad każdą odmiennością, jest to, że odmawia się chorym udziału w życiu społecznym, uważając ich za bezwartościowy bagaż - mówił w czasie homilii w Światowy Dzień Chorego abp Wiktor Skworc.
Święty Mamert urodził się na początku V wieku w zamożnej rodzinie zamieszkującej okolice Lyonu.