Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie kosciol.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Aż 80 proc., z 24 mln Jemeńczyków, potrzebuje natychmiastowej pomocy humanitarnej. Kolejnym zagrożeniem staje się rozprzestrzeniająca się epidemia.
Miliony dzieci, kobiet i mężczyzn nie mają środków do życia. 24 miliony są uzależnione od pomocy humanitarnej.
Nasza pomoc jest im niezbędna – przekonuje ks. Marcin Iżycki, dyrektor Caritas Polska.
Od pięciu lat trwa wojna w Jemenie, najbiedniejszym kraju na Półwyspie Arabskim. Jej końca nie widać. Światowy Program Żywnościowy alarmuje, że 20 milionów osób w tym kraju zagrożonych jest brakiem żywności.
W Jemenie istnieje poważne zagrożenie wybuchu epidemii cholery. Codziennie ok. tysiąca dzieci zaraża się tą chorobą. Przyczynia się do tego brak czystej wody i wynikający z tego brak należytej higieny.
Niewielka wspólnota katolicka w tym kraju sama organizuje obchody Wielkiego Tygodnia.
Potęgi międzynarodowe promują w Jemenie politykę podziałów. Nikomu nie zależy na dobru tego kraju i przyszłości jego mieszkańców. Wskazuje na to wikariusz apostolski Arabii Południowej bp Paul Hinder. Jego jurysdykcji podlega również Jemen. Ze względu na trwającą tam wojnę, od kilku już lat nie ma on jednak dostępu do tego kraju.
W Jemenie normalnie działa zaledwie połowa ośrodków zdrowia, blisko dwie trzecie mieszkańców nie ma dostępu do lekarza. W szczególnie trudnej sytuacji są przyszłe matki, które w konsekwencji wojny domowej nie mogą liczyć na opiekę specjalisty przez cały okres trwania ciąży, rodzą w domu, bez położnej, medykalizacji, sprzętu.
Tam gdzie jest wojna, są nie tylko cierpiący, ale i ukryte interesy.
Kolejnych pięcioro dzieci zginęło w Jemenie. Spokojnie bawiły się przed domem, gdy zabiła je siła wybuchu bomby. UNICEF bije na alarm, że sytuacja dzieci w tym kraju ogarniętym krwawym konfliktem stale się pogarsza. Umierają nie tylko na skutek działań wojennych, ale również z głodu.
Św. Celestyn V. Po śmierci Mikołaja IV tron papieski nie był obsadzony przez ponad dwa lata.