Wygląd tego kielicha jakoś średnio pasuje do domniemanego czasu powstania - między I w. p.n.e. a I n.e. - no chyba, że był ulepszany w późniejszych okresach. Faktem jest, że technika wysadzania przedmiotów drogimi kamieniami umieszczanymi w złotych komórkach (tzw. kameryzacja) pojawiła się nieco później, bo około III/IV wieku w okolicach dzisiejszego Krymu - stamtąd przejęli ją Hunowie, a od nich wszyscy władcy późniejszej Europy - Frankowie, Wizygoci czy też cesarze bizantyńscy...
Ekscytacja domniemanym Świętym Graalem jest dobrym probierzem wiary. Nawet jeżeli jest to ten kielich, to nadal jest to tylko kielich, chociaż niewątpliwie pamiątkowy. Podczas gdy codziennie w Eucharystii jest osobiście obecny sam Chrystus a każdy kielich mszalny jest Graalem a w nim jego prawdziwa krew.
Tych świętych pamiątek po Jezusie jest masa na całym świecie, zwanych relikwiami. Skąd specjaliści ustalili przybliżoną datę tego kielicha? Nie znali technik wyrobów, które tu podajesz? :-) Jeśli czyta się Ewangelie, to Jezus i jego otoczenie żyli w nader skromnych warunkach, więc jak mógł mieć tak drogi przedmiot? Nie mówiąc już legendach graala, włóczni itp., które powstawały jak grzyby po deszczu, gdy chrześcijaństwo stało się znane publicznie. Widocznie treści Ewangelii były zbyt skromne, jak na faktografię z życia Nauczyciela, w dodatku treści niepewne, że trzeba było nadać splendoru działalności Jezusa w Palestynie.
Tych świętych pamiątek po Jezusie jest masa na całym świecie, zwanych relikwiami. Skąd specjaliści ustalili przybliżoną datę tego kielicha? Nie znali technik wyrobów, które tu podajesz? :-) Jeśli czyta się Ewangelie, to Jezus i jego otoczenie żyli w nader skromnych warunkach, więc jak mógł mieć tak drogi przedmiot? I zakładając, że Ostatnia Wieczerza miała miejsce, to uczestnicy jedli i pili z pewnością z prostych glinianych naczyń. Nie mówiąc już legendach graala, włóczni itp., które powstawały jak grzyby po deszczu, gdy chrześcijaństwo stało się znane powszechnie. Widocznie treści Ewangelii były zbyt skromne, jak na faktografię z życia Nauczyciela, w dodatku treści niepewne, że trzeba było nadać splendoru działalności Jezusa w Palestynie. Też uważam, że ten artykuł jest żartem primaarilisowym.
@wniosek - kielich to starożytna czasza i wczesnośredniowieczna podstawa ze zdobieniami (na marginesie - wizerunek głowy u Izraelitów???); - relikwii jest masa. Spora część prawdopodobnie pochodzi z Palestyny z Iw - wspólne jest DNA z krwi, znajdującej się niekiedy na niej; - kielich mógł być właściciela domu, w którym spędzili pre-paschę. Na marginesie - "proste gliniane naczynia" używa się na co dzień. Na wielkie święto, jakim dla Izraelitów była Pascha - używało się zastawy odświętnej; - oprócz 'legend' są też całkiem wiarygodne przekazy historyczne- jak zapisy w księgach kościelnych danego klasztoru czy kościoła...; - treści Ewangelii niemal w ogóle nie móią nic o dalszym życiu apostołów - wyjątkiem Piotr, Paweł, Jakub... - wiadomość źródłowa jest sprzed 5 dni - więc nie 1 IV
Takie koszałki-opałki @vanitas możesz opowiadać babince z głębokiej prowincji, która uwierzy we wszystko aby podtrzymać swoją wiarę. Ty też o takich należysz, jak czytam Twoje różne "przemyślenia". Tłumaczenia Twoje są jak chłopa krowie na rowie. Ewangelie nie są prawdziwym zapisem działalności Jezusa, dużo jest tam sprzeczności, część dodana do pierwowzorów wg badań metodą krytyczno-literacką. No i bzdurą jest gdy piszesz o badaniach DNA, potrzebny jest do tego materiał porównawczy. Zaś gdybanie, że kielich mógł być właściciela domu należy między bajki włożyć, tak jak "znaleziska" matki Konstantyna I Heleny, która tylko modląc się znalazła "pamiątki" po Jezusie i miejsca jego pobytu i kaźni. Używanie odświętnej zastawy na paschę należało do bogatych kapłanów a nie do gminu, bo uczniowie Nauczyciela do tej kategorii ludzi należeli.
Takie koszałki-opałki @vanitas możesz opowiadać babince z głębokiej prowincji, która uwierzy we wszystko aby podtrzymać swoją wiarę. Ty też o takich należysz, jak czytam Twoje różne "przemyślenia". Tłumaczenia Twoje są jak chłopa krowie na rowie. Ewangelie nie są prawdziwym zapisem działalności Jezusa (życiorysem), dużo jest tam sprzeczności, część dodana do pierwowzorów wg badań metodą krytyczno-literacką. No i bzdurą jest gdy piszesz o badaniach DNA, potrzebny jest do tego materiał porównawczy. Zaś gdybanie, że kielich mógł być właściciela domu należy między bajki włożyć, tak jak "znaleziska" matki Konstantyna I Heleny, która tylko modląc się znalazła "pamiątki" po Jezusie i miejsca jego pobytu i kaźni. Używanie odświętnej zastawy na paschę należało do bogatych kapłanów a nie do gminu, bo uczniowie Nauczyciela do tej kategorii ludzi należeli. I czytaj z uwagą co ktoś pisze, bo z tym masz problemy.
Takie koszałki-opałki @vanitas możesz opowiadać babince z głębokiej prowincji, która uwierzy we wszystko aby podtrzymać swoją wiarę. Ty też o takich należysz, jak czytam Twoje różne "przemyślenia". Masz dużą wyobraźnię. Ewangelie nie są prawdziwym zapisem działalności Jezusa (życiorysem), dużo jest tam sprzeczności, część dodana do pierwowzorów wg badań metodą krytyczno-literacką. No i bzdurą jest gdy piszesz o jakichś badaniach DNA, potrzebny jest do tego materiał porównawczy. Zaś gdybanie, że kielich mógł być właściciela domu należy między bajki włożyć, tak jak "znaleziska" matki Konstantyna I Heleny, która tylko modląc się znalazła "pamiątki" po Jezusie i miejsca jego pobytu i kaźni. Używanie odświętnej zastawy na paschę należało do bogatych kapłanów a nie do gminu, bo uczniowie Nauczyciela do tej kategorii ludzi należeli. I czytaj z uwagą co ktoś pisze, bo z tym masz problemy.
Takie koszałki-opałki @vanitas możesz opowiadać babince z głębokiej prowincji, która uwierzy we wszystko aby podtrzymać swoją wiarę. Ty też o takich należysz, jak czytam Twoje różne "przemyślenia". Masz dużą wyobraźnię. Ewangelie nie są prawdziwym zapisem działalności Jezusa (życiorysem), dużo jest tam sprzeczności, część dodana do pierwowzorów wg badań metodą krytyczno-literacką. No i bzdurą jest gdy piszesz o jakichś badaniach DNA, potrzebny jest do tego materiał porównawczy. Zaś gdybanie, że kielich mógł być właściciela domu należy między bajki włożyć, tak jak "znaleziska" matki Konstantyna I Heleny, która tylko modląc się znalazła "pamiątki" po Jezusie i miejsca jego pobytu i kaźni. Używanie odświętnej zastawy na paschę należało do bogatych kapłanów a nie do gminu, bo uczniowie Nauczyciela do tej kategorii ludzi należeli. I czytaj z uwagą co ktoś pisze, bo z tym masz problemy.
Wygląda jak chińska podróba z bazaru... raczej wątpię, że Jezus pił z takiego kielicha. Stawiam na to, że prawdziwy puchar niczym specjalnym się nie wyróżniał i był pozbawiony tych wszystkich bibelotów i świecidełek.
Nikt normalny nie odważył by się tknąć takich przedmiotów "upiększając" je w tak prymitywny sposób.
Człowiek przez swoją pychę "udoskonalania" zniszczy wszystko, wystarczy spojrzeć co zrobili z Betlejem...
Poza tym bardziej mi to pasuje na żart primaaprilisowy :)
To nie jest powiedziane, że Jezus nie pił z jakiegoś fajnego kielicha. Mogło się tak zdarzyć. Różni ludzie lgnęli do Chrystusa, niektórzy mieli drogie olejki, inni pałace i służbę, mógł się znaleźć i taki co miał ciekawy kielich na szczególną okazję ;) Co do "upiększania" wystarczy obejrzeć np grób Pański, grotę narodzenia, czy inne miejsca gdzie samo sedno jest tak wyzłocone i obmurowane, że niczym nie przypomina pierwotnego zdarzenia z życia Pana Jezusa. Kiedyś było inne poczucie uszanowania niż dziś.
Nie wiem jak wyglądały uczty paschalne w starożytnym Izraelu, ale jeżeli pito na nich wino to nasuwa się pytanie: z jakich kielichów je pito? Bo coś tutaj nie gra. Możliwe, że kielichy w zamożnych rodzinach mogły być z agatu, ale zawsze wydawało mi się , że kielichy z których pili biedniejsi musiały być zrobione ze znacznie pośledniejszych materiałów np. cyny. Niewątpliwie Jezus i Apostołowie mogli mieć jakiś tam kielich z agatu, w końcu z Ewangelii wynika, że Jezus nie chodził w byle jakich szatach,bo takie szaty w jakich chodził Jezus w tamtych czasach były drogie. Jednak zakładałem,że skoro Jezus i Apostołowie byli ubodzy to podczas Ostatniej Wieczerzy mogli się zadowolić kielichami z pośledniejszych materiałów. Oczywiście nie jest wykluczone, że Jezusowi i Apostołom jakaś hojna dusza podarowała im taki kielich z agatu a Jezus wykorzystał go podczas Ostatniej Wieczerzy.
przypomina mi się "Indiana Jones i ostatnia krucjata" jest to fikcją lecz jedno zdanie było tam jakby dorzeczne - Graal nie był zdobiony drogimi kamieniami, wyglądał zwyczajnie
Brednie @vanitas, brednie. Jak siedzisz z wypiekami na twarzy i czytasz różne objawienia, to uwierzysz we wszystko. Człowiek nagrzany religijnie jest impregnowany na wszelkie argumenty.
jak bardzo oględnie napisał Ian Wilson : można punkt po punkcie wyliczać że wszystko w jej objawieniach jest błędne ("krwawiący umysł") pomijając że objawienia te są rasistowskie (czarni jako "potomkowie Kaina") i temuż podobnież
http://nauka.wiara.pl/doc/469811.Poszukiwacze-Swietego-Kielicha tu bardzo proszę inny wasz artykuł o podobnym kielichu. Ta wersja mi się bardziej podoba :)
Jak niby owi historycy to "ustalili"? Ian Wilson w książce "Krew i Całun" cytuje profesora Dana Scavone, że najstarsza wzmianka utożsamia Graala z Całunem, nie z kielichem.
Jeśli czyta się Ewangelie, to Jezus i jego otoczenie żyli w nader skromnych warunkach, więc jak mógł mieć tak drogi przedmiot?
Nie mówiąc już legendach graala, włóczni itp., które powstawały jak grzyby po deszczu, gdy chrześcijaństwo stało się znane publicznie.
Widocznie treści Ewangelii były zbyt skromne, jak na faktografię z życia Nauczyciela, w dodatku treści niepewne, że trzeba było nadać splendoru działalności Jezusa w Palestynie.
Jeśli czyta się Ewangelie, to Jezus i jego otoczenie żyli w nader skromnych warunkach, więc jak mógł mieć tak drogi przedmiot? I zakładając, że Ostatnia Wieczerza miała miejsce, to uczestnicy jedli i pili z pewnością z prostych glinianych naczyń.
Nie mówiąc już legendach graala, włóczni itp., które powstawały jak grzyby po deszczu, gdy chrześcijaństwo stało się znane powszechnie.
Widocznie treści Ewangelii były zbyt skromne, jak na faktografię z życia Nauczyciela, w dodatku treści niepewne, że trzeba było nadać splendoru działalności Jezusa w Palestynie.
Też uważam, że ten artykuł jest żartem primaarilisowym.
- kielich to starożytna czasza i wczesnośredniowieczna podstawa ze zdobieniami (na marginesie - wizerunek głowy u Izraelitów???);
- relikwii jest masa. Spora część prawdopodobnie pochodzi z Palestyny z Iw - wspólne jest DNA z krwi, znajdującej się niekiedy na niej;
- kielich mógł być właściciela domu, w którym spędzili pre-paschę. Na marginesie - "proste gliniane naczynia" używa się na co dzień. Na wielkie święto, jakim dla Izraelitów była Pascha - używało się zastawy odświętnej;
- oprócz 'legend' są też całkiem wiarygodne przekazy historyczne- jak zapisy w księgach kościelnych danego klasztoru czy kościoła...;
- treści Ewangelii niemal w ogóle nie móią nic o dalszym życiu apostołów - wyjątkiem Piotr, Paweł, Jakub...
- wiadomość źródłowa jest sprzed 5 dni - więc nie 1 IV
Tłumaczenia Twoje są jak chłopa krowie na rowie.
Ewangelie nie są prawdziwym zapisem działalności Jezusa, dużo jest tam sprzeczności, część dodana do pierwowzorów wg badań metodą krytyczno-literacką. No i bzdurą jest gdy piszesz o badaniach DNA, potrzebny jest do tego materiał porównawczy.
Zaś gdybanie, że kielich mógł być właściciela domu należy między bajki włożyć, tak jak "znaleziska" matki Konstantyna I Heleny, która tylko modląc się znalazła "pamiątki" po Jezusie i miejsca jego pobytu i kaźni.
Używanie odświętnej zastawy na paschę należało do bogatych kapłanów a nie do gminu, bo uczniowie Nauczyciela do tej kategorii ludzi należeli.
Tłumaczenia Twoje są jak chłopa krowie na rowie.
Ewangelie nie są prawdziwym zapisem działalności Jezusa (życiorysem), dużo jest tam sprzeczności, część dodana do pierwowzorów wg badań metodą krytyczno-literacką. No i bzdurą jest gdy piszesz o badaniach DNA, potrzebny jest do tego materiał porównawczy.
Zaś gdybanie, że kielich mógł być właściciela domu należy między bajki włożyć, tak jak "znaleziska" matki Konstantyna I Heleny, która tylko modląc się znalazła "pamiątki" po Jezusie i miejsca jego pobytu i kaźni.
Używanie odświętnej zastawy na paschę należało do bogatych kapłanów a nie do gminu, bo uczniowie Nauczyciela do tej kategorii ludzi należeli.
I czytaj z uwagą co ktoś pisze, bo z tym masz problemy.
Masz dużą wyobraźnię.
Ewangelie nie są prawdziwym zapisem działalności Jezusa (życiorysem), dużo jest tam sprzeczności, część dodana do pierwowzorów wg badań metodą krytyczno-literacką. No i bzdurą jest gdy piszesz o jakichś badaniach DNA, potrzebny jest do tego materiał porównawczy.
Zaś gdybanie, że kielich mógł być właściciela domu należy między bajki włożyć, tak jak "znaleziska" matki Konstantyna I Heleny, która tylko modląc się znalazła "pamiątki" po Jezusie i miejsca jego pobytu i kaźni.
Używanie odświętnej zastawy na paschę należało do bogatych kapłanów a nie do gminu, bo uczniowie Nauczyciela do tej kategorii ludzi należeli.
I czytaj z uwagą co ktoś pisze, bo z tym masz problemy.
Masz dużą wyobraźnię.
Ewangelie nie są prawdziwym zapisem działalności Jezusa (życiorysem), dużo jest tam sprzeczności, część dodana do pierwowzorów wg badań metodą krytyczno-literacką. No i bzdurą jest gdy piszesz o jakichś badaniach DNA, potrzebny jest do tego materiał porównawczy.
Zaś gdybanie, że kielich mógł być właściciela domu należy między bajki włożyć, tak jak "znaleziska" matki Konstantyna I Heleny, która tylko modląc się znalazła "pamiątki" po Jezusie i miejsca jego pobytu i kaźni.
Używanie odświętnej zastawy na paschę należało do bogatych kapłanów a nie do gminu, bo uczniowie Nauczyciela do tej kategorii ludzi należeli.
I czytaj z uwagą co ktoś pisze, bo z tym masz problemy.
normalnie jak muchy do lepu...
Wygląda jak chińska podróba z bazaru... raczej wątpię, że Jezus pił z takiego kielicha. Stawiam na to, że prawdziwy puchar niczym specjalnym się nie wyróżniał i był pozbawiony tych wszystkich bibelotów i świecidełek.
Nikt normalny nie odważył by się tknąć takich przedmiotów "upiększając" je w tak prymitywny sposób.
Człowiek przez swoją pychę "udoskonalania" zniszczy wszystko, wystarczy spojrzeć co zrobili z Betlejem...
Poza tym bardziej mi to pasuje na żart primaaprilisowy :)
Bo coś tutaj nie gra. Możliwe, że kielichy w zamożnych rodzinach mogły być z agatu, ale zawsze wydawało mi się , że kielichy z których pili biedniejsi musiały być zrobione ze znacznie pośledniejszych materiałów np. cyny.
Niewątpliwie Jezus i Apostołowie mogli mieć jakiś tam kielich z agatu, w końcu z Ewangelii wynika, że Jezus nie chodził w byle jakich szatach,bo takie szaty w jakich chodził Jezus w tamtych czasach były drogie. Jednak zakładałem,że skoro Jezus i Apostołowie byli ubodzy to podczas Ostatniej Wieczerzy mogli się zadowolić kielichami z pośledniejszych materiałów.
Oczywiście nie jest wykluczone, że Jezusowi i Apostołom jakaś hojna dusza podarowała im taki kielich z agatu a Jezus wykorzystał go podczas Ostatniej Wieczerzy.
pomijając że objawienia te są rasistowskie (czarni jako "potomkowie Kaina") i temuż podobnież
tu bardzo proszę inny wasz artykuł o podobnym kielichu. Ta wersja mi się bardziej podoba :)
Ian Wilson w książce "Krew i Całun" cytuje profesora Dana Scavone, że najstarsza wzmianka utożsamia Graala z Całunem, nie z kielichem.