Och panie Cameron! A czy wie Pan, że Pańska Wikipedia, szczególnie zaś Wikimedia Commons to wymarzony serwis do udostępniania plików z pornografią dziecięcą? Pedofile z całego świata wrzucają tam fragmenty spakowanych plików pod przypadkowymi nazwami, a osoby wtajemniczone ściągają je i sklejają do kupy na swoich komputerach...
Przy Pana podejściu to nic nie ma sensu i nic nie warto robić.
Z tego co wiem, to wikipedia nie jest własnością D. Camerona. Poza tym, artykuł referuje wypowiedź Jimmy'ego Walesa, a nie Davida Camerona. Może warto poświecić nieco więcej czasu i uwagi, i zacząć czytać ze rozumieniem, zamiast potem się kompromitować?
Zupełnie nie rozumiem współzałożyciela Wikipedii. Przecież David Cameron nie powiedział, że jest możliwe całkowite usunięcie pornografii, a jedynie, że ograniczy jej dostęp. Poza tym sądzę, że pomysł premiera Camerona może się jednak akurat sprawdzić w praktyce, bo, ktoś, kto będzie żądał odblokowania stron porno dla siebie, już nie będzie taki anonimowy, jak ten, kto w dostępie do pornografii nie ma żadnych ograniczeń...
Można wygrać! Przez budowanie ludzkiej świadomości i przedstawianiu celu pornografii i jej skutków. Obecnie w Radiu Katowice nagłaśniany jest przypadek znęcania się matki nad jednomiesięcznym dzieckiem. Dlaczego taki przypadek nie jest badany przez instytuty socjologiczne, których jest pełno i nie są badane przyczyny takiego zachowania matki? Dlaczego nie robią tego nawet uniwersytety katolickie? Wiedza niechciana? Albo niepożądana?
Przy Pana podejściu to nic nie ma sensu i nic nie warto robić.
Przez budowanie ludzkiej świadomości i przedstawianiu celu pornografii i jej skutków.
Obecnie w Radiu Katowice nagłaśniany jest przypadek znęcania się matki nad jednomiesięcznym dzieckiem. Dlaczego taki przypadek nie jest badany przez instytuty socjologiczne, których jest pełno i nie są badane przyczyny takiego zachowania matki?
Dlaczego nie robią tego nawet uniwersytety katolickie? Wiedza niechciana? Albo niepożądana?