Przed biskupem klęczy Piotr Bortkiewicz,  były mazurski gangster.
Przed biskupem klęczy Piotr Bortkiewicz, były mazurski gangster.
Paweł Sokołowski

Przejmujemy miasto

Marcin Jakimowicz

GN 36/2022

publikacja 08.09.2022 00:00

„Na klamkę kładłem szklankę. Przy głowie miałem karabin. Gdy słyszałem brzdęk szkła, strzelałem przez drzwi” – opowiadał Piotr Bortkiewicz. Jego nawrócenie było tak zaskakujące, że gdy po latach jako diakon trafił do więzienia, funkcjonariusz nie podał mu ręki.

Było o nich nad Niegocinem głośno. Drżało przed nimi nie tylko Giżycko, ale i całe Mazury.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..