Widok z klasztornego ogrodu na kościół parafialny.
Widok z klasztornego ogrodu na kościół parafialny.
ROMAN KOSZOWSKI /FOTO GOŚĆ

Sanatorium ciszy

Agata Puścikowska

GN 39/2020

publikacja 24.09.2020 00:00

Powstaje oaza ciszy. Na dwa dni, tydzień, a może i na całe życie.

Gdy wielu jeździ do hoteli spa albo zagranicznych kurortów, są i tacy, którzy szukają po prostu ciszy. Latem, zimą, jesienią i wiosną, z dala od codziennej gonitwy, a w poszukiwaniu modlitwy i skupienia, przemierzają setki kilometrów. Jadą aż na północ, do benedyktynek z Żarnowca. W klasztorze, chociaż każdy jest tu przyjmowany gościnnie, na razie miejsca dla przybyszów mało, a warunki dość spartańskie. Powstaje jednak miejsce, które pomieści większą liczbę poszukiwaczy ciszy.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..