Jezus na plaży. Maraton ewangelizacyjny w Kołobrzegu
Kołobrzescy ewangelizatorzy gromadzą się na molo. Tu szukają okazji do rozmów z turystami, głównie z młodzieżą. Katarzyna Matejek /Foto Gość

Jezus na plaży. Maraton ewangelizacyjny w Kołobrzegu

Brak komentarzy: 0

Katarzyna Matejek Katarzyna Matejek

publikacja 01.07.2020 09:46

Na molo największego kurortu nad Bałtykiem wyruszyli ewangelizatorzy. Do 8 września będą tu głosić Ewangelię.

Akcję poprzedziła Eucharystia sprawowana 27 czerwca w kościele rektoralnym w Kołobrzegu. Po niej grupa kilku zapaleńców wraz z ks. Adamem Fularą, wikariuszem parafii pw. św. Marcina, na terenie której odbywa się ewangelizacja, ruszyła na molo.

Kołobrzeska akcja "Jezus na plaży" powstała z inspiracji grupy Katolicy na Ulicy, działającej na ulicach Wrocławia, gdzie członkowie różnych wspólnot co czwartek głoszą kerygmat, rozmawiają z ludźmi o Bogu. Impulsem, by przenieść tę formę na bałtyckie plaże jest przeprowadzka do Kołobrzegu jednego z jej członków – Tomasza Malca. Akcja ma błogosławieństwo proboszcza parafii św. Marcina. Także bp Edward Dajczak został poinformowany o przedsięwzięciu i zapewnił organizatorów o swojej modlitwie.

– Kołobrzeg ma potencjał. Zjeżdżają tu ludzie z całej Polski i to dobra okazja, żeby dotrzeć do nich z Ewangelią – ocenia T. Malec. – Turyści mają czas na refleksję, chcemy to wykorzystać, zapraszać ich do spotkania z Jezusem.

Ewangelizatorzy poprzedzają akcje Mszą św. i adoracją w kościele św. Marcina. Póki co wieczorami, a w planach są także wyjścia w ciągu dnia, wyruszają na molo, gdzie szukają okazji do rozmowy z ludźmi, najlepiej z młodzieżą, która schodzi się tu po długim dniu pracy w nadmorskiej gastronomii. Przysiadają się do nich, mówią o Jezusie Chrystusie i własnym doświadczeniu Jego miłosierdzia, proponują modlitwę. Niekiedy towarzyszy im muzyka – pieśni z towarzyszeniem gitary lub emitowana z głośnika, planują też pantomimy i inne formy.

– Jest nas na razie kilkoro i nasze siły są skromne, dlatego potrzebujemy obecności duchowej i fizycznej innych osób, które ruszą na molo razem z nami – mówi T. Malec. Liczy na Katolików Ulicy z Wrocławia, zachęca też osoby z całej Polski do przyłączenia się do maratonu ewangelizacyjnego, który potrwa do 8 września. Chętni mogą dołączyć na kilka dni lub więcej, przy czym wymagana jest pisemna zgoda duszpasterza wspólnoty, do której należą.

Jezus na plaży. Maraton ewangelizacyjny w Kołobrzegu

- Podobnie jak we Wrocławiu, także tutaj gromadzimy ludzi z różnych parafii z Kołobrzegu i okolic. Liczymy że dołączą do nas inni - mówi Tomasz Malec. Katarzyna Matejek /Foto Gość

Dorota Wojciechowska z kołobrzeskiej Odnowy w Duchu Świętym Metanoia ma pragnienie serca, by w ewangelizacji na molo wytrwać do września. Już pierwszego dnia akcji przekonała się, że to ma sens. – Podzieliłam się z młodym chłopakiem swoimi zranieniami z dzieciństwa. Okazało się, że miał on identyczny problem. Niesamowite jest to, że rzeczywiście w danym momencie przemawia przez nas Pan Bóg, ja przecież ani nie znałam tego chłopaka, ani nie planowałam, co powiem. Wierzę, że było to działanie Ducha Świętego i że to On porusza serca osób, które spotykamy.

Ks. Fulara zauważa, że choć niektórzy odwracają głowę na widok ekipy ewangelizatorów, to w ogólnym rozrachunku ludzie dobrze ich przyjmują, zarówno kołobrzeżanie, jak i turyści. Według niego najważniejsze w akcji "Jezus na plaży" jest pełne troski spotkanie z ludźmi, którzy są poranieni grzechem, oddaleni od Bożej łaski. – Kiedy po zmroku wracamy do domu, młodzi jeszcze długo zostają tam na swoich "melanżach" – mówi. – Wtedy oddajemy ich w ramiona Maryi, by Ona zatroszczyła się o te swoje pokaleczone, lecz piękne dzieci.

Więcej informacji dostępnych jest na stronie "Ochrzczeni Ogniem" oraz na fanpage'u akcji "Jezus na plaży".

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..