Przygotowywać czy przekładać? Kard. Nycz o ślubie w czasie pandemii
- Czy będą obsypani złotówkami, czy płatkami przed kościołem, to jest naprawdę element dodany i można do tego kiedyś wrócić - sugeruje metropolita warszawski. Tomasz Gołąb /Foto Gość

Przygotowywać czy przekładać? Kard. Nycz o ślubie w czasie pandemii

Komentarzy: 1

Tomasz Gołąb Tomasz Gołąb

publikacja 01.05.2020 13:01

Metropolita warszawski o ślubie, Mszy św. przez internet i powodach przełożenia beatyfikacji kard. Wyszyńskiego w wywiadzie dla Stacji7.

Nie jest łatwo to powiedzieć, ale muszę mówić to młodym przygotowującym się do ślubu, mówię to także diakonom, kandydatom do święceń prezbiteratu, dzieciom do Komunii, bierzmowanym: te uroczystości muszą być skromniejsze. Dzięki temu możemy dostrzec to, co najważniejsze" - powiedział kard. Kazimierz Nycz w wywiadzie udzielonym Stacji7. Metropolita warszawski był pytany przez Anetę Liberacką, czy organizować w sytuacji pandemii śluby, chrzty, uroczystości rodzinne i rocznice. Jak obchodzić je pięknie i godnie mimo izolacji? A przede wszystkim: przygotowywać czy przekładać?

Przygotowywać czy przekładać? Kard. Nycz o ślubie w czasie pandemii

- Narzeczonym powiedziałbym jedną trudną, ale realnie ważną rzecz: może będzie łatwiej dostrzec i głębiej przeżyć to, co jest istotą ślubu - mówi kard. Nycz. Tomasz Gołąb /Foto Gość

"Narzeczonym powiedziałbym jedną trudną, ale realnie ważną rzecz: może będzie łatwiej dostrzec i głębiej przeżyć to, co jest istotą ślubu. Jest nią to, co dokonuje się między dwiema osobami, bo to one udzielają sobie sakramentu małżeństwa. To zaledwie dwa zdania przysięgi małżeńskiej. Oprócz nich, młodych, do ślubu konieczni są tylko świadkowie oraz ksiądz. Pozostali goście, którzy uczestniczą w ślubie, dzielą wspólną radość nowożeńców, z punktu widzenia istoty sakramentu są w jakimś sensie elementem dodanym, mogłoby ich nie być, by sakrament zaistniał. A czasem zdarza się, że ich zbyt liczna, zbyt wielka i pompatyczna obecność może odwrócić uwagę od tej istoty, od tych dwóch zdań, dwóch fragmentów przysięgi małżeńskiej, którą sobie wypowiadają on i ona. Ta przysięga wraz ze znakiem podanych sobie dłoni i błogosławieństwem kapłana jest istotą sakramentu małżeństwa" - wyjaśnia kard. Nycz.

Metropolita warszawski radzi, by wszyscy podchodzili do tej trudnej dla wszystkich sytuacji "z przekonaniem poddania się - nie chcę powiedzieć opatrzności Bożej - pewnemu losowi, który sprawił, że ten ślub musi taki właśnie być. Niech koncentrują się na tym, co jest najważniejsze. Najważniejsze jest to, co dokona się jako sakrament, jako pieczęć na całe życie. Natomiast czy będą obsypani złotówkami, czy płatkami przed kościołem, to jest naprawdę element dodany i można do tego kiedyś wrócić. Podobnie w przypadku innych uroczystości, jak święcenia kapłańskie, bierzmowanie, Komunia św. Powtórzę: dzięki temu, że te wydarzenia będą skromniejsze, możemy dostrzec to, co najważniejsze".

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 1 z 2 Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..