Zbuduj sobie Jeruzalem

Marcin Jakimowicz, zdjęcia Józef Wolny

publikacja 06.02.2009 09:19

Przepraszam, jak dojechać na Bugaj? – Na Bugaj to proszę jechać koło płaczących niewiast i drugiego upadku. Jesteśmy w miejscu, gdzie Judasz ostro oberwał parasolką, a biskup Wojtyła pił słoną kawę. A wszystko przez kleryków…

Proszę jechać koło płaczących niewiast… W Kalwarii Zebrzydowskiej nikogo nie dziwią takie odpowiedzi. Tu możesz pospacerować po Jerozolimie, nie wyjeżdżając z kraju. Nawet kręta Skawinka na chwilę staje się Cedronem, a dopiero poza miastem na powrót Skawinką. Nad klasztorem bernardynów tonie w śniegu góra Żarek. Przepraszam… Góra Ukrzyżowania.




Tu nawet kręta Skawinka na chwilę staje się Cedronem, a dopiero poza miastem na powrót Skawinką




– Pierwotnie Kalwaria była pomyślana jako teatr plenerowy dla misterium pasyjnego, a nie jako sanktuarium maryjne– wyjaśnia bernardyn o. Cyprian Moryc. – W ówczesnej Europie bardzo modne było czytanie dzienników z podróży do Ziemi Świętej. Zawierały one często mapy Palestyny, plany jerozolimskiej kalwarii i zachęcały do tworzenia podobnych miejsc. Gdy jedna z podobnych publikacji wpadła w ręce Mikołaja Zebrzydowskiego, w jego głowie zaświtał szalony pomysł.
Pierwsza strona Poprzednia strona strona 1 z 9 Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..