O co chodzi z „firanką” na monstrancji albo dziwnym szalikiem księdza? Na to spotkanie młodzi ludzie nie przyjechali po kerygmat, ale żeby zadać podstawowe pytania na początku drogi ich wiary.
– Ta grupa jest po to, żeby o ważnych rzeczach móc porozmawiać tak, jak rozmawiają mężczyźni – przekonuje Stefan Mitas z Inicjatywy Missio.
– Żeby się modlić, niekoniecznie trzeba klękać. Taniec doskonale nadaje się do tego, żeby uwielbiać Boga – przekonują.