Uważaj, jeśli chcesz odzyskać coś, co ci kiedyś bezczelnie zagrabiono, możesz się stać wrogiem publicznym. Przekonali się o tym cystersi z Krakowa Mogiły.
Komisji Majątkowej niepoprzedzona umową między rządem a episkopatem jest niebezpiecznym precedensem.
Zadaniem strony państwowej było doprowadzenie do zgodności przepisów o Komisji Majątkowej ze wszystkimi obowiązującymi aktami prawnymi. Działalność Komisji Majątkowej powinna być przeanalizowana przez stronę kościelną, aby w przyszłości lepiej przygotować się do takich trudnych działań.
W medialnym szumie mało kto odróżnia już Komisję Majątkową od Funduszu Kościelnego. Ten drugi ciąży nie tylko państwu, ale też Kościołowi.
Działalność Komisji Majątkowej po raz kolejny staje się przedmiotem wątpliwości. Tym razem za sprawą aresztowania Marka P. - pełnomocnika zakonów w odzyskiwaniu majątków.
Znając mechanizmy funkcjonowania mediów, byłem przekonany, że po takiej fali wzniosłości i dobrego mówienia o Kościele, jaką siłą rzeczy wywołała beatyfikacja ks. Jerzego, musi pojawić się „antidotum”.
Papier zniesie wszystko. Każdą napisaną na nim bzdurę, nieprawdę, insynuację. Każdą dziennikarską nierzetelność, bylejakość, pójście na skróty. Papier się nie rumieni. Ludzie powinni.
W związku z trwającą dyskusją wokół Komisji Majątkowej za KAI publikujemy dossier ukazujące szersze tło poruszanej problematyki.
Na przykładzie tej sytuacji widać, że Kościół ma kłopoty z rozwiązywaniem tego typu problemów i polityką medialną, co mści się na jego wizerunku.
O sprawie działki w Białołęce i medialnych atakach na Komisję Majątkową z jej współprzewodniczącym ks. Mirosławem Piesiurem rozmawia Maciej Gramatyka