Kościołowi nie zwrócono ponad 62 tys. hektarów ziemi zrabowanej przez komunistyczne państwo i nie wypłacono także stosownej rekompensaty. Wbrew powszechnej opinii, bilans rewindykacji majątkowych jest dla Kościoła niekorzystny.
Państwo nie oddało Kościołowi ponad 62 tys. ha gruntów. Wynika to z bilansu przygotowanego przez ks. prof. Dariusza Walencika.
Wprowadzenie możliwości dobrowolnego odpisu podatkowego na cele wyznaniowe nie jest żadnym aktem łaski ze strony państwa. To jedynie rekompensata za Fundusz Kościelny, utworzony po zrabowaniu kościelnych dóbr w czasach PRL.
W rozmowach o Funduszu Kościelnym konkretów nie ma, ale dalsze dyskusje są zapowiadane. Najwyższy czas, aby coś ustalić.
Posiedzenie Komisji Wspólnej wykazało, że w stosunkach Kościół –państwo więcej jest rozbieżności aniżeli wspólnych ocen
Chocholi taniec w rozmowach rządu z Kościołem zakończy się pod warunkiem, że nastąpi podpisanie umowy, która stanie się podstawą do likwidacji Funduszu Kościelnego.
Majątek kościelny nie należy do duchownych, jest własnością społeczną. Należy do parafii, diecezji, zakonu lub innej kościelnej instytucji. Nowa instrukcja wyznacza wysokie standardy zarządzania tą własnością.
Wysokość dobrowolnego odpisu podatkowego od osób fizycznych na wybrany Kościół oraz długość okresu przejściowego przy wprowadzaniu nowych rozwiązań były przedmiotem dzisiejszego spotkania Zespołów Roboczych Komisji Konkordatowych, kościelnej i rządowej – informuje bp Wojciech Polak, sekretarz generalny Konferencji Episkopatu.
Wspieranie Kościoła przez państwo w niemal całej Europie traktowane jest jako rzecz normalna. W Polsce postrzegane jest jako nieuzasadniony przywilej.
Dyskusja na temat likwidacji Funduszu Kościelnego doprowadziła strony kościelną i rządową do wniosku, że konieczne jest wypracowanie nowoczesnego modelu wspierania finansowego Kościoła w jego działaniach na rzecz dobra wspólnego. Trwa ustalanie szczegółów nowych regulacji.