Benedykt XVI jest zaskoczony serdecznym przyjęciem i dużą liczbą osób, które na niego oczekiwały na Kubie – stwierdził podczas briefingu z dziennikarzami rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej, ks. Federico Lombardi. Potwierdził, że na początku Mszy św. w Santiago de Cuba młody człowiek wznosił okrzyki przeciw komunizmowi, domagając się poszanowania w tym kraju praw człowieka.
O sytuacji Kościoła i opozycji na Kubie w dniu rozpoczęcia wizyty Benedykta XVI - mówi w rozmowie z KAI Osvaldo Paya Sardinas, jeden z najbardziej zasłużonych opozycjonistów kubańskich, twórca Chrześcijańskiego Ruchu Wyzwolenia.
Na znaczenie świadectwa wiary kubańskich katolików dla życia ich ojczyzny wskazał Benedykt XVI podczas Mszy św. sprawowanej 26 marca na placu Antonio Maceo w Santiago de Cuba.
Po godz. 21 czasu polskiego samolot z papieżem na pokładzie wylądował na lotnisku w Santiago de Cuba.
Telewizja kubańska powtarza od 24 godzin informację, że każdy Kubańczyk - wierzący lub nie - otrzyma bez potrąceń dni wolne, jeśli chce wziąć udział w mszach świętych, które papież odprawi 26 i 28 marca. Jednocześnie opozycja protestuje przeciwko aresztowaniom.
Kościół na Kubie wciąż nie ma wielkich możliwości działania
Kończąc meksykański etap swej 23-ej pielgrzymki zagranicznej Benedykt XVI wezwał ten naród do „solidarnego wysiłku, który pozwoli społeczeństwu odnowić się od samych podstaw, aby osiągnąć dla wszystkich życie godne, sprawiedliwe i w pokoju”.
Benedykt XVI podziękował wszystkim Meksykanom za gorące przyjęcie
Kościół kubański wita Benedykta XVI z dużymi nadziejami. Są to jednak inne oczekiwania aniżeli te, które towarzyszyły Kubańczykom przed 14 laty, kiedy wyspę odwiedzał Jan Paweł II.
Papież chciał utwierdzić w wierze mieszkańców Meksyku i to zrobił – przekonuje szef watykańskiego biura prasowego.