Więźniowie bez kapelanów

Epidemia koronawirusa sparaliżowała posługę duszpasterską Kościoła i to również wśród tych, którzy najbardziej jej potrzebują. Dotyczy to między innymi więźniów, za których Papież modlił się podczas porannej Eucharystii.

W wielu krajach w ramach walki z epidemią więzienia zostały zamknięte dla kapelanów i krewnych. Tak jest na przykład we Francji. Zdaniem zwierzchnika tamtejszych kapelanów więziennych może to mieć bardzo poważne konsekwencje. Mówi ks. Jean-François Penhouet.

Będzie więcej samobójstw i buntów

„Zagrożenie jest podwójne. Z jednej strony może to prowadzić do wzrostu liczby samobójstw wśród więźniów, których psychika jest najbardziej krucha. A drugie ryzyko to eskalacja przemocy. We włoskich więzieniach już doszło do buntu po wprowadzeniu takich ograniczeń. Życie więzienne samo w sobie jest już wielką próbą. Jeśli dodatkowo odcina się więźniów od możliwości kontaktu z innymi, z kapelanem oraz krewnymi to sytuacja staje się nie do zniesienia – powiedział Radiu Watykańskiemu Jean-François Penhouet. – Pamiętajmy, że ludzie żyjący w więzieniach ze swej natury są problematyczni i skłonni do buntu, i to z różnych powodów. Ograniczenie wolności to bardzo dotkliwa kara. Jeśli na to nakładają się dodatkowe czynniki nie trudno o eksplozję.“

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11