Częstochowa. Małe Siostry Jezusa świętowały na Jasnej Górze 50-lecie swojej obecności w Polsce.
To zgromadzenie kontemplacyjne, powstałe w 1939 r. w Algierii. Noszą niebieskie habity i niebieską chustkę na głowie (patrz zdjcie). Często jeżdżą autostopem. Swoje powołanie, naznaczone poszukiwaniem Boga w samotności i ciszy, realizują pośród świata, dzieląc los pracowników fizycznych na podobieństwo Jezusa z Nazaretu. Ważnym elementem ich misji jest dialog z islamem.
Małe Siostry Jezusa czerpią z duchowości Karola de Foulcauld. Siostry przybyły do Polski w 1957 r. z Francji. Musiały działać w ukryciu. Po kilku latach zostały wydalone przez ówczesne władze. Zabroniono im wracać przez 30 lat. – Nasza wspólnota powstała w Polsce dopiero po ich wyjeździe.
My swój nowicjat odbywałyśmy poza Polską – wyjaśnia s. Bożena, jedna z pierwszych polskich Małych Sióstr. Podczas jubileuszowej Mszy w procesji z darami siostry złożyły m.in. różę z pustyni, symbol przyjaźni z muzułmanami, ikonę, wyrażająca solidarność z kościołami wschodnimi, globus, znak uniwersalności posłania, oraz chleb, symbol jedności z ludźmi pracy i bezrobotnymi.
Na spotkanie przybyły siostry ze wszystkich domów w Polsce oraz kilku krajów europejskich. W Polsce jest 38 małych sióstr. Polskie siostry pracują m.in. w Nigrze, Algierii, na Ukrainie.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).