Urodził się w 1118 roku w Londynie – jego ojciec był kupcem normandzkim. Po skończeniu studiów prawniczych został współpracownikiem arcybiskupa Canterbury, Teobalda.
Studiował później we Włoszech (Bolonia) i Francji (Paryż i Auxere), zaś od roku 1154 zaczął pełnić funkcję archidiakona katedry Canterbury. W rok potem król Anglii Henryk II mianował go swoim doradcą w randze lorda-kanclerza. Po śmierci arcybiskupa Teobalda, Tomasz zajął w 1162 roku jego stanowisko, rozpoczynając jednocześnie życie w ascezie. Od tego momentu zaczął narastać konflikt między monarchą, a Kościołem.
Tomasz sprzeciwiał się nakładaniu nowych obciążeń podatkowych na ludność, chciał też jasnego określenia i rozdzielenia kompetencji sądów kościelnych i świeckich, a także możliwości, by angielski Kościół miał prawo odwoływać się bezpośrednio do Rzymu. W związku z pogłoskami o planowanym aresztowaniu go i uwięzieniu, Tomasz musiał na 6 lat opuścić Anglię - udał się ponownie do Francji. Po swym powrocie konflikt z królem nie został bynajmniej zażegnany (Tomasz ekskomunikował np. kilku biskupów nie chcących wykonywać jego poleceń). 29 grudnia 1170 roku 4 rycerzy zamordowało niepokornego Tomasza przed ołtarzem katedry Canterbury w czasie, gdy ten odprawiał nieszpory. Do dziś nie ustalono, czy mord ów był zlecony przez króla, czy też rycerze dopuścili się go samowolnie, licząc na przypodobanie się monarsze.
21 lutego 1173 roku papież Aleksander III wyniósł Tomasza Becketa na ołtarze, zaś jego grób w Canterbury stał się miejscem licznych pielgrzymek. Krótko potem król Henryk II pogodził się z Kościołem, odprawiając przy grobie Tomasza publiczną pokutę. Henryk VIII natomiast starał się wymazać wszelkie ślady po Tomaszu Beckecie, dopuszczając się nawet zniszczenia grobu i trumny z jego zwłokami w 1538 roku.
W ikonografii przedstawia się Tomasza w szatach arcybiskupich, z modelem kościoła, księgą oraz z pastorałem. Jest patronem Anglii, niewidomych, a także duchownych.
Refleksja:
Nam, współcześnie żyjącym, może imponować w postawie świętego Tomasza Becketa jego nieugiętość i bezkompromisowość w spawach, które uważał za najistotniejsze. Przewijający się w jego biografii konflikt z monarchą można by pozornie uznać za nic innego, jak pragnienie posiadania władzy, którą nie chciał się, z zasiadającym wówczas na tronie Henrykiem II dzielić.
Kiedy jednak przyjrzymy się faktom z jego życia bliżej, nie będziemy go raczej podejrzewać o uleganie tego typu skłonnościom. Wszak prywatnie, Tomasz prowadził życie niebywale ascetyczne i skromne. Intencją kogoś o takiej osobowości było więc prawdopodobnie nie tyle pragnienie władzy, a raczej zapobieganie nadużyciom, których dostojnicy związani z dworem królewskim mogliby się dopuszczać. Zresztą, jak się po czasie okazało: dopuścili się – okrutny mord na Tomaszu jest na to koronnym dowodem...
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).