Wierzę w Boga. To mnie ratuje

Włosi opłakują Buda Spencera, swego największego kowboja. Carlo Pedersoli – bo tak się naprawdę nazywał – zmarł przedwczoraj w Rzymie w wieku 86 lat.

Znany pod pseudonimem Bud Spencer, należał do najsłynniejszych włoskich aktorów. Do końca budował swą wiarą. Przejął ją od swych neapolitańskich rodziców. „Poszedłem w ich ślady, zmagazynowałem w sobie wszystko, czego mnie nauczyli, i dlatego do dziś jestem wierzący” – powiedział w jednym z wywiadów.

Kilka lat temu przyznał, że nie boi się śmierci, a raczej jako katolik jest jej ciekawy. „Życie nie jest w naszym ręku, wcześniej czy później staniemy przed Ojcem Niebieskim – mówił Bud Spencer. – Na starość coraz bardziej potrzebuję religii. Potrzebuję wiary. Wierzę w Boga, to mnie ratuje. I modlę się”. Zapytany przez dziennikarza, co i w jakim towarzystwie chciałby zjeść tuż przed śmiercią, włoski aktor odpowiedział: „Spaghetti. Z Jezusem Chrystusem”.

«« | « | 1 | » | »»

TAGI| WIARA

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11