Wzorem mądrych małp?

Nie widzieć, nie słyszeć, nie mówić. A potem?

O "in vitro" Episkopat Polski mówi jednym głosem z papieżem Franciszkiem i biskupami Europy –  przypomniało dziś biuro prasowe Konferencji Episkopatu Polski, publikując zbiór dokumentów na ten temat. Szczerze? Gdybym na własne oczy nie widział, jak zarzuca się naszym biskupom, że ich stanowisko w tej sprawie to wynik jakiegoś ich zaangażowania w polityczne przepychanki,  to bym dziwił się, że coś takiego w ogóle trzeba przypominać. Że wielu nie pamięta Donum vitae, instrukcji Kongregacji Nauki Wiary z 1987 mogę zrozumieć. To czasy dość zamierzchłe. Ale że tak wielu z pamięci zdążyło już wykasować opublikowaną przez tę samą watykańską kongregację przed niespełna siedmiu laty instrukcję Dignitas personae? Przecież to czasy nie tak odległe.  A wywołała ona wtedy, także w mediach, sporą burzę. Skleroza? 

Sądząc po poziomie argumentów dotyczących in vitro, niewielu się z nią przez te lata zdążyło zapoznać. Kto czytał, rozumie pewnie o czym mówię: o uproszczaniu problemu do granic bezmyślności. No ale czyja to wina, że się nie chciało poznać argumentacji Kościoła? Sytuacja o tyle kuriozalna, że po drodze mieliśmy jeszcze głośną sprawę tzw. „projektu Gowina”. Jak w ogóle stanowisko episkopatu w sprawie in vitro może zaskakiwać? I kogo?

W sumie to mniej więcej wiem o co chodzi. To trochę jak z tym gadaniem „Kościół nigdy”. Kogoś nie zrehabilitował, innych nie przeprosił, na coś jeszcze innego nie zareagował. Ależ zrehabilitował, przeprosił i zareagował, tylko  trzeba jeszcze chcieć to zauważyć! Jak ktoś zatyka uszy i woła „nie słyszę” albo zakrywa oczy i krzyczy „nie widzę” to bardzo trudno o rzeczową dyskusję. 

Nie podoba mi się, gdy ksiądz albo katolicki publicysta próbuje swoją miłość (najczęściej ślepą) do jakiejś partii politycznej czy jej przywódcy przedstawić jako Ewangelię. Wiem jednak, że jako uczniowie Chrystusa musimy wszystko oddawać pod osąd Jego nauczania. Bez tego tracimy swoją tożsamość. Jesteśmy jak lampy schowane pod korcem albo już zwietrzała, bez smaku sól. I moim zdaniem problemem Kościoła wcale nie jest to, że robi to zbyt często. Moim zdaniem zbyt rzadko. I zbyt wiele aspektów codzienności pomijając. 
Wzorem mądrych małp?   Tumi-1983 /PD Nie słyszę, nie widzę, nie mówię...

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11