Do bycia w świecie obliczem Jezusa wezwał Papież studentów Papieskiej Akademii Kościelnej, która przygotowuje księży do pracy w dyplomacji watykańskiej.
W czasie specjalnej audiencji będącej zwieńczeniem kolejnego roku formacji Franciszek podkreślił, że watykańscy dyplomaci mają być w świecie „mostami” i „strażnikami prawdy”. Przestrzegł ich przed szukaniem próżnej chwały, a także stawaniem się „wyższą kastą, mile widzianą na salonach świata”.
„Przygotowujecie się do reprezentowania Stolicy Apostolskiej na arenie Wspólnoty Narodów i w Kościołach lokalnych, do których zostaniecie przeznaczeni. Stolica Apostolska jest siedzibą biskupa Rzymu; Kościoła, który przewodzi w miłości, nie siedzi na próżnej dumie z samego siebie, tylko opiera się na codziennej odwadze łaskawości – to znaczy uniżenia – swego Mistrza. Prawdziwym autorytetem Kościoła Rzymu jest miłość Chrystusa. To jest jedyna siła, która czyni go powszechnym i wiarygodnym dla ludzi i świata. To jest serce jego prawdy, która nie buduje murów i podziałów, tylko staje się pomostem w budowaniu wspólnoty i wzywa do jedności całej ludzkości. To jest tajemnicza moc, która zasila mądrą nadzieję, niepokonaną mimo czasowych porażek. Nie można kogoś reprezentować nie odbijając jego rysów, nie przywołując jego oblicza. Jezus mówi: «Kto mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca». Nie jesteście wezwani, aby być wysokimi urzędnikami państwowymi, wyższą kastą mile widzianą na salonach świata, tylko do tego, żeby być strażnikami prawdy, która umacnia tych, którzy ją głoszą, a nie na odwrót” – powiedział Papież.
Franciszek przypomniał, że przyszli watykańscy dyplomaci posłani zostaną do pracy na wszystkich kontynentach. Do Europy – potrzebującej przebudzenia; do Afryki – spragnionej pojednania; do Ameryki Łacińskiej – głodnej chleba i ducha; do Ameryki Północnej – szukającej swej tożsamości; do Azji i Oceanii – borykających się z wyzwaniem wzrastania w diasporze i dialogowania z rodzimymi kulturami.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.