Synaj w Tarnowie

To znak rozpoznawczy naszej diecezji w informacyjnym systemie Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016. Nazwa „Synaj” odnosi się oczywiście do świętej góry Starego Testamentu, na której Izraelici wędrujący do ziemi obiecanej otrzymali Dekalog i zawarli przymierze z Bogiem. Górzysty teren naszej diecezji symbolicznie został powiązany przez organizatorów Światowych Dni Młodzieży z biblijnym Synajem – wyjaśnia ks. Paweł Górski, szef komitetu przygotowań do spotkania młodych z papieżem Franciszkiem. Nazwę „Synaj” będą też nosiły diecezjalne spotkania młodych, które odbędą się w tym roku. Pierwsze z nich zgromadziło w Tarnowie blisko 3 tys. młodych z całej diecezji. Tarnowski „Synaj” poprzedziło forum młodzieży.

– Mieszkałyśmy u sióstr służebniczek. Bardzo życzliwie nas przyjęły, trochę nawet rozpieszczały. Modliłyśmy się z naszą grupą w parafii Miłosierdzia Bożego. Forum okazało się bardzo ciekawym doświadczeniem, dużo można było się nauczyć, przemyśleć… Jesteśmy parafialnymi animatorkami. Mamy żywą grupę młodzieżową, do której należy około 60 osób. Jedziemy do Medjugorie, żeby pomodlić się o jak najlepsze przygotowanie do Światowych Dni Młodzieży w Krakowie – mówią Karolina Rudnik i Ewelina Woda z Brzeska. W programie pierwszego „Synaju” był czas na modlitwę uwielbienia prowadzoną przez Leopolda Twardowskiego oraz uczestników diecezjalnych warsztatów muzycznych. Po niej młodzi przeżywali nabożeństwo Drogi Krzyżowej ulicami Tarnowa. Rozważania o powołaniu przygotowali nowicjusze i nowicjuszki ze zgromadzeń zakonnych.

– Przyjęcie powołania w moim przypadku wymagało walki, buntu, cudu Jonasza, czy to jest rzeczywiście wskazanie drogi życia przez Boga, czy mój własny plan. Młodym ludziom chcę powiedzieć, że na wszystko jest czas. To nie musi być tak, że po maturze od razu idziemy do seminarium czy zakonu. Do takiej decyzji trzeba dojrzeć – mówi brat Efraim, franciszkanin. – Powołanie jest darem, zaproszeniem do przyjaźni z Jezusem, który jest czysty, ubogi i posłuszny. Młodym chcemy też powiedzieć o swoim charyzmacie. Być służebniczką oznacza służyć, naśladować Chrystusa Sługę. Nasz charyzmat koncentruje się w służbie dzieciom, ubogim i chorym – mówi s. Barbara Szeliga, służebniczka dębicka.

Po Drodze Krzyżowej bp Andrzej Jeż i duszpasterze młodych celebrowali Mszę św. w kościele bł. Karoliny. – Na górę Synaj prowadzą dwie drogi: jedna łatwa, którą można poruszać się na wielbłądach, druga trudna, wykuta w skale. Wybierajcie drogę wymagającą wysiłku, nawet jeśli inni od was nie wymagają. Chrońcie swoje serca, by były czyste, ponieważ tylko tak możecie zobaczyć Boga – mówił do młodych bp Jeż, nawiązując do hasła ŚDM „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą”. – Jestem pod wielkim wrażeniem dzisiejszego dnia, było bardzo dużo moich rówieśników, którzy potrafili wielbić Pana z radością, ale również trwać w ciszy. Cieszę się, że nasza diecezja będzie nazywać się „Synaj”, ponieważ jestem fanem gór i nasza diecezja jest górzysta – cieszy się Jarek Baziak z par. Sienna, okręgowy animator młodzieży z Nowego Sącza.

Tarnowski „Synaj” był próbą dla diecezjalnych, dekanalnych i parafialnych animatorów młodzieży, którzy będą koordynować przebieg ŚDM 2016 w diecezji tarnowskiej. – Zajmuję się logistyką. Moja funkcja polegała na pomaganiu młodym w dotarciu na miejsce spotkania – mówi Dominik Bukowiec z Dębicy. Spotkanie zakończyła agapa, którą przygotowały placówki Caritas Diecezji Tarnowskiej. – Przygotowaliśmy 700 kg bigosu, 400 bochenków chleba i 1,5 tony jabłek – mówi Jerzy Maślanka, kierownik domu dla bezdomnych w Tarnowie. W rozdawaniu posiłku pomagali wolontariusze ze Szkolnego Koła Caritas przy tarnowskim „plastyku”. – Dzisiaj pomaga 30 osób, ale kiedy trzeba, więcej naszych rówieśników włącza się w akcję dobroczynną – mówią Elwira i Patrycja. Drugi „Synaj” odbędzie się w Bochni 20 czerwca, pod hasłem „Wyjście z ziemi egipskiej”, trzeci w Krynicy 26 września będzie poświęcony spotkaniu z Bogiem na górze Synaj i ostatni – 5 grudnia nosić ma hasło „Wejście do ziemi obiecanej”.