Wędrują przez siedem wsi w okolicy Pakości, przynoszą swoją młodość, talenty i... Ewangelię. Ale nie wiadomo do końca, kto tu jest ewangelizującym, a kto ewangelizowanym.
Co tu się dzieje? Na polanie pełno młodych ludzi. Jedni, już z pomalowanymi twarzami, ćwiczą chodzenie na szczudłach, inni właśnie przyjmują na twarz dziwaczny makijaż. Ktoś przynosi ze sklepu lody i rozdziela je między znajomych, bo upał daje popalić. Z głośników płynie orientalna muzyka. Sołtys Rycerzewka Roman Kacprzak odpala kolejny eksponat ze swojej kolekcji starych traktorów. One też wezmą udział w barwnym korowodzie, który niespiesznie zaczyna się formować. Nad wszystkim czuwa postać w brązach: kapelusz, długa rudawa broda i połatany habit należą do o. Kordiana Szwarca, franciszkanina, którego wszyscy nazywają tu „bratem Kordianem” albo po prostu „Kordianem”. To on wymyślił projekt „Siedem Aniołów”. Projekt – bo to, z czym mamy do czynienia, trudno jednoznacznie określić pielgrzymką, rekolekcjami, ewangelizacją czy działaniem artystycznym. Tutaj mamy wszystkiego po trochu. Papież Franciszek powiedział: „Róbcie raban”, więc robią. A Bóg zajmie się resztą.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).