Benedykt XVI przybył do Fryburga Bryzgowijskiego. Na ulicach papieża witało tysiące ludzi z transparentami i flagami, w tym wiele polskich, gromkie brawa i okrzyki.
Benedykt XVI jest nierozumiany i to się szybko nie zmieni, uważa Luigi Accattoli. Emerytowany watykanista „Corriere della Sera” na łamach tego mediolańskiego dziennika poświęca dziś krótki komentarz temu zagadnieniu.
Wizyta Benedykta XVI to nadal temat numer jeden niemieckich mediów. „90 000 śpiewa razem z Papieżem” - takim tytułem wizytę Papieża w maryjnym sanktuarium w Etzelsbach opisuje „Bild”.
Spotkanie nie odbyło się w świetle kamer. Papieżowi wyraźnie nie chodziło o medialny efekt.
Benedykt XVI w Erfurcie rozliczał się z komunistyczną przeszłością Niemiec Wschodnich. W Berlinie wspominał przede wszystkim czas nazistowskiej dyktatury, natomiast w Erfurcie, a więc na terenie b. Niemiec Wschodnich, odniósł się wprost do prześladowań w latach komunistycznej dyktatury.
Agencja DPA poinformowała, że w odległości ok. kilometra od Placu Katedralnego, gdzie Benedykt XVI odprawiał Mszę św., padły strzały z wiatrówki. Incydent miał się wydarzyć ok. 2 godziny przed rozpoczęciem papieskiej Liturgii w centrum Erfurtu i nie miał żadnego wpływu na jej przebieg.
Brunatna i czerwona dyktatura oddziaływały na wiarę chrześcijańską tak jak kwaśny deszcz. Wiele odległych konsekwencji tego okresu trzeba jeszcze usunąć, zwłaszcza w dziedzinie intelektualnej i religijnej.
Gorącą pochwałę dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung” zawiera komentarz „L'Osservatore Romano” do drugiego dnia wizyty Benedykta XVI w Republice Federalnej Niemiec.
Benedykt XVI dobrze znosi trudy podróży - zapewnił w piątek, w drugim dniu papieskiej wizyty w Niemczech, rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi podczas rozmowy z dziennikarzami w Erfurcie.
Benedykt XVI spotkał się w piątek wieczorem w Erfurcie z ofiarami molestowania seksualnego ze strony księży i pracowników instytucji podlegających Kościołowi katolickiemu - poinformowały Watykan i episkopat Niemiec.