Jaka jest kondycja i miejsce Kościoła katolickiego w Stanach Zjednoczonych? Czym żyje? Co jest jego siłą, co słabością? Papieska pielgrzymka jest dobrą okazją do poznania sytuacji katolików żyjących w USA.
– Ja panu życzę wszystkiego najlepszego, ale doświadczenie pokazuje, że łatwiej dostać zgodę biskupa niż własnej żony – usłyszał.
Światło i życie – dwa słowa określają tę wspólnotę. Formacja ku dojrzałości chrześcijańskiej to główne zadanie oazy.
– Nie myślimy o anonimowych ofiarach wojny, ale o konkretnych ludziach, którym możemy pomóc – mówią uczestnicy programu „Rodzina Rodzinie”.
Choć to środek wakacji, każdy dzień spędzony na niej przynosi wiele ciekawych lekcji. Trudno o lepszą szkołę życia duchowego i po prostu ludzkiego, niż piesza pielgrzymka do Częstochowy.
PR duchownych nie wypada zachwycająco. Ciągła krytyka, narzekanie, że księża tacy niewspółcześni, niereformowalni. Ale czy o promocję chodzi, czy o dobrą, sumienną i oddaną posługę kapłańską?
Nie sposób rozmawiać o powołaniu kapłańskim, by nie odwiedzić w diecezji miejsca, w którym może ono rozwijać się i dojrzewać – Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu.
Seminarium to przede wszystkim formacja, solidne studia teologiczne. Taka instytucja wymaga jednak wielu osób, które wykonują prace konieczne dla jego funkcjonowania – mówi ks. Andrzej Leszczyński, dyrektor ekonomiczny GSD.
Świętość i świadectwo własnego życia. Te dwa elementy powtarzały się najczęściej wśród wypowiedzi wiernych, pytanych o najważniejsze ich zdaniem cechy kapłanów.
Epidemia to trudna sytuacja. Parę doniesień o pomocy, jaką w tym czasie niosą chorym ludzie Kościoła.
- Proszę was, abyście z miłością i cierpliwością pielęgnowały chorych - napominała swoje siostry Maria Luiza Merkert.