"Muchas gracias, hermanos. Dziękujemy szczerze, niech Wam Pan błogosławi i anioł zawsze strzeże” – te słowa usłyszą wszyscy, którzy przyjmą kolędujących małych misjonarzy. Po raz kolejny dzieci z Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci w niemal wszystkich diecezjach w kraju rozpoczną w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia akcję „Kolędnicy Misyjni”.
Męczennicy i wyznawcy; pustelnicy i ludzie aktywnie zaangażowani w życie codzienne; duchowni i świeccy; mędrcy i ludzie prości; królowie i łachmaniarze. Łączy ich jedno: Kościół oficjalnie uznał, iż w swoim życiu tak dobrze współpracowali z Bożą łaską, że dziś oglądają już Boga twarzą w twarz. Dziś mogą za nami orędować. I być wzorem dla tych, którzy szukają swojej drogi do Boga.
20 lat temu usłyszeliśmy o bestialskim morderstwie franciszkanów konwentualnych w Peru. Proces beatyfikacyjny o. Michała Tomaszka i o. Zbigniewa Strzałkowskiego jest już na ostatniej prostej.
Papież Franciszek promulgował dekrety o męczeństwie dwóch polskich franciszkanów, zamordowanych w 1991 r. w Peru przez terrorystów Świetlistego Szlaku. Zginęli wtedy: o. Zbigniew Strzałkowski z diecezji tarnowskiej oraz pochodzący z Łękawicy na Żywiecczyźnie o. Michał Tomaszek.
Indianie przy ich grobowcach prosili Boga o pomoc, nazywając ich Męczennikami Miłości. Już wkrótce będziemy mieli nowych błogosławionych – polskich franciszkanów, którzy zginęli w Peru z rąk terrorystów Świetlistego Szlaku.
W sobotę 5 grudnia w peruwiańskim mieście Chimbote, nasz rodak z Żywiecczyzny: franciszkanin o. Michał Tomaszek z Łękawicy oraz jego brat zakonny – o. Zbigniew Strzałkowski, a także włoski kapłan ks. Alessandro Dordi zostaną ogłoszeni błogosławionymi.
Ojcowie Zbigniew Strzałkowski i Michał Tomaszek zginęli za wiarę 9 sierpnia 1991 r. z rąk terrorystów z maoistowskiego ugrupowania Świetlisty Szlak.
Dwóch polskich franciszkanów: Michał Tomaszek i Zbigniew Strzałkowski oraz włoski ksiądz Alessandro Dordi zostali ogłoszeni błogosławionymi.
– Nie chciałem, żeby te krople spadały w nicość, dlatego ostatnia zmienia się w płomień, symbol miłości, zmartwychwstania, życia wiecznego – mówi twórca niezwykłego relikwiarza z Pieńska.
Katolicka Agencja Informacyjna przypomina najważniejsze dla Kościoła w świecie wydarzenia mijającego roku.
Słuchający z zapartym tchem św. Ambrożego ludzie opowiadali, że słowo Boże w jego ustach było jak miód.