A redaktor Karczewski dowodzi, że jest to atak. To jak w końcu jest? Kto atakuje kogo? Kto nie atakuje? Czyj atak jest atakiem na Kościół, chociaż nim nie jest, a czyj atak nie jest atakiem, chociaż nim jest? Jeśli atakowany mówi, że nie jest atakowany, czy atak na atakowanego jest prawdziwym atakiem?
We swoim czasie czytałem opowiadanie Lema Stanisława o tym jak niejaki pilot Pirx na planetę inteligentnych czworonożnych trafiuł. I une, te czworonożne, żeby jakoś tego Pirxa pilota uhonorować ,na egzamin w miejscowym uniwersytecie zaprosili go. A tam czworonożny profesor zadaje zadanie egzaminacyjne, czworonożnemu studentowi: „A udowodnij no, kochanieńki, iże we Wszechświecie całem możliwość istnienia dwunożnych niemożebnym jest.” I czworonożny student TO UDOWADNIA: tabele, wykresy, wyliczenia…. I profesor stawia mu piątkę! Kiedyś nie zrozumiałem tego opowiadania a teraz tak se myślę iże inteligencji i znajomości ludzi, obyczajów i sytuacji rządów i społeczeństw przez Lema Stanisława nie doceniłem…. .
Prymas ma dobre intencje … Ale (słuszne) trąbienie dookoła świata o zbrodniach w Kościele Katolickim (i żadnym innym), jak i pominiecie podobnych zbrodni w środowiskach świeckich skutecznie wytresowało konsumentów medialnych i powstał schemat rozumowania "pedofilia to Kościół Katolicki bo celibat" z kompletnym brakiem uwzględnienia gender "science" i ruchu "wyzwolenia" seksualności, też tej dziecięcej. Polecam lekturę "Produkcja zgody (Manufacturing consent)" pana Nam Chomsky, tak rozdział o "godne i niegodne ofiary": O zbrodni na ks. Popiełuszko prasa trąbiła bez końca, o 23 morderstwach księży w Gwatemali, wasala USA, tylko raz wspomniała. Każdy model propagandy używa selektywnej dezaprobaty, wtedy antykomunistycznej, dzisiaj antykatolickiej. Rewolucja nihilizmu rożnie sie kamufluje, niestety skutecznie, ale trwa.
A rozliczenie pedofilii to -jak na razie- żadna dyskryminacja, nim jakiś Mahomet ze swoją 9-cio letnią "żoną" będzie przewodniczył "pride parade" (paradzie równości)? Bo w Kalifacie już zawsze jest, do czego nasi bezbożni POstępowi i .Nowocześni dążą, kto by pomyślał, al-hamdu-lillah!
A co mnie cudze brudy obchodzą, jak w moim Kościele zgnilizna? Najpierw trzeba u siebie posprzątać, a nie innych pouczać. I kto ma niby muzułmanów ewangelizować? Polscy biskupi???
"że do takich przestępstw w Kościele dochodzi" - - "w Kościele" - to znaczy za ołtarzem?, w konfesjonale? pod chórem" Przecież wszystkie grzechy nie są "w Kościele" lecz przeciw i wbrew Kościołowi! Czy prawo, czy katechizm, czy nauka Kościoła polecają te grzechy? Czy świeckich grzechy nie są także w Kościele? To pat anie do niedouczonych teologów.
Jeśli " wśród ogółu przypadków pedofilii 3 % dotyczy duchowieństwa " (ojciec Knabit) to jak inaczej nazwać film koncentrujący się wyłącznie na tych przypadkach ?
Aż 3%? Ze wszystkich pedofili z całego całego społeczeństwa? Księży w Polsce jest szacunkowo 0.3% mężczyzn (30000 z powiedzmy 10 mln). Czyli co 10 to pedofil?
Jest to oczywiście jednostronne szczucie. Pomijające dekryminalizację dotychczasowych zboczeń, deklarowanie ich "orientacjami" i nawolywanie do "dumy" pomylonych osobników, jak i wymuszanie seksualizacji dzieci. W DEU 31.3.2010 w czasopiśmie Cicero był wywiad z prof. Kröber, sądowym biegłym, wojowniczym luteraninem. On wyklucza asocjację zbrodni z celibatem, "prędzej zajdzie sie w ciążę od całowania, niż stanie pedofilem przez celibat", taki też tytuł tego artykułu, w którym przedstawia sie 94 przypadków oskarżeń o pedofilię w związku z KK na przestrzeni 10 lat wobec 15000 takich oskarżeń rocznie ...
Celibat ma wpływ na zupełnie inne zachowania księży, w tym na kolejny problem Kościoła, czyli księżowskie dzieci. To będzie kolejny rozdział rozliczania się Kościoła, bo do tej pory jest to kolejny temat tabu.
Więc potrzeba było takiego filmu aby ludzie Kościoła, jego hierarchowie, uświadomili sobie, że w tej całej sprawie dramat przeżywają nie tylko księża ale również ludzie, którzy zostali przez tych księży bardzo mocno skrzywdzeni w dzieciństwie.
Jego Eminencja Prymas Polski zapomniał chyba sprawdzić jakie są źródła finansujące pana S i skąd bierze się jego "troska" o ofiary i kościół. Buńczuczne wystąpienia konferansjera pana Tuska, który uczynił się "specjalistą od Jezusa" powinny były dać do myślenia.
"Obiektywizm i bezstronność" filmu najlepiej ilustruje zestaw trzech następujących po sobie scen pod koniec. 1. Dwu panów - ofiar molestowania przez księży - posila się przed planowaną wizytą u kard. Dziwisza (też ciekawy wybór rozmówcy, rozumiem, że chyba nt. reakcji św. Jana Pawła II, bo przecież nie o sytuacji w polskim kościele w latach 90). Następnie, na oko w środku dnia, idą pod drzwi księdza kardynała, dzwonią - nikogo nie ma. A zapowiadali się wcześniej? Ano nie. 2. Zaraz potem mamy scenę z wypowiedzią bpa Gądeckiego, jak to trzeba wysłuchać ofiar, rozmawiać z nimi, być otwartymi na dialog. W podświadomości tworzy się nam obraz: zły kardynał nie chce rozmawiać. 3. Kolejna scena, panowie wracają pod drzwi wieczorem, ktoś odpowiada na domofon, ale mówi, że kardynał jest nieobecny. Nasza podświadomość: i to ma być ten dialog? Jakież to uniki stosuje ksiądz kardynał, na pewno jest winien, itd. itp. Cel osiągnięty. To jest toporna technika, ale mimo wszystko skuteczna. Idea jest taka: wziąć zjawisko prawdziwe, bolesne i poważne, a następnie obudować je tak i przedstawić, jakby było powszechne, specyficzne tylko temu środowisku, któremu chcemy łatkę przypiąć, i wręcz przez nie akceptowane. Ot uczciwość dziennikarska wypływająca z troski o pokrzywdzonych.
Bo cierpienie ofiar jest jak najbardziej prawdziwe i poruszające, każde kłamstwo się przy tym sprzeda. Normalna socjotechnika... Na podobnej zasadzie można by udowadniać, że lekarze kryją morderców a sędziowie złodziei.
Znowu hierarchowie nie korzystają z okazji do tego, aby pokutować i zacząć poważne rozliczenie z przeszłością. Poważne - czyli LUSTRACJA - zepsucie i niszczenie polskiego kościoła w przeszłości i teraz od wewnątrz przez byłych współpracowników Służby Bezpieczeństwa
Wszyscy mówią tylko o ofiarach pedofili księży. A co z wiernymi, którzy oto dowiadują się, że wielu księży i biskupów było TW i nikt ich nie został usunięty ze stanu duchownego? Co z wiernymi, którzy oto dowiadują się, że księża są pedofilami, a biskupi to kryją? Jak się mają czuć wierni, których duchowni Kościoła okazują się seksualnymi zboczeńcami i kapusiami? Lepszego sposobu na rozwalenia Kościoła nie ma! Katolicy powinni zwołać synod wiernych i wywalić na zbity pysk tych wszystkich "duchownych"
Ach ta narracja. Tak usilne bronienie się przed stwierdzeniem, że ksiądz może być złym. I ta nieśmiertelna SB, bo choć już umarła, to pewnie dla wielu żyć będzie wiecznie. W co wy tak naprawdę wierzycie? Napisz co myślisz na ten temat...
Zdumiewająca i kokieteryjna ocena prymasa. Mierzi mnie to łaszenie się do tych, którzy nie ukrywają swojej wrogości wobec Kościoła. Wygląda na to, że w Polsce część hierarchii jest na smyczy Sekielskiego&Co. i sama z siebie niewiele może, że potrzebuje zmanipulowanego materiału z elementami gorzkiej prawdy. Raczej też nie ogarnia, co tak naprawdę się dzieje, i do czego to wszystko zmierza. Smutne. Może zamiast pisać banalne listy o wolontariacie, pomocy charytatywnej, ochronie środowiska, wypaczać ideę Miłosierdzia Bożego, organizować dni judaizmu i islamu w Kościele, zabiorą się za oczyszczenie swoich szeregów z TW SB, wydalenia ze stanu kapłańskiego homoseksualistów, pedofili, a także tych, którzy prowadzą podwójne życie (związek z kobietą, posiadanie dzieci), zaostrzy dyscyplinę wewnętrzną odnośnie postępowania księży w kontaktach/relacjach z osobami świeckimi. Za dużo tego spoufalania się ze świeckimi też nie służy duchowemu wzrastaniu i skupieniu na misji Kościoła - ewangelizacji i głoszenia Chrystusa Zmartwychwstałego wszystkim ludziom i narodom świata, tak jak nakazał sam Jezus Chrystus.
Jeśli ten film nie jest antykościelny dlaczego zatem cała nagonka, stygmatyzacja skupia się jedynie na duchownych skoro wiadomo że wśród duchowieństwa jest to problem marginalny, a wśród innych grup społecznych występuje on w dużo większym natężeniu. Dlaczego nie powstał taki film o rabinach czy immamach. Dla przykładu "Rabin Rosenberg uważa, że około połowa chłopców w chasydzkim środowisku na Brooklynie, największym w USA i jednym z największych w Stanach Zjednoczonych była ofiarami molestowania seksualnego dokonanego przez starszyznę. Ben Hirsch, dyrektor organizacji na rzecz ofiar znęcania się seksualnego wśród ortodoksyjnych Żydów "Survivors for Justice" wierzy, że ta liczba jest większa." Czy rzeczywiście chodzi tu o dobro dzieci? Dlaczego środowisko które atakuje Kościół, jednocześnie popiera i promuje dewiacje również w szkołach wśród najmłodszych, a każdego kto je wytyka i mówi o grzechu nazywa ciemnogrodem, zacofaniem , brakiem tolerancji? Czy to nie jest wykorzystywanie niewinnych dzieci do walki z Kościołem, a w konsekwencji z narodem? Czy nie chodzi tu tylko o to żeby Kościół, duchownych pozbawić autorytetu moralnego, roli pasterzy narodu i już bez przeszkód móc wprowadzać ateizm, relatywizm moralny, rozwiązłość, kult pieniądza, cywilizację śmierci i wynarodowienie?
A tam czworonożny profesor zadaje zadanie egzaminacyjne, czworonożnemu studentowi: „A udowodnij no, kochanieńki, iże we Wszechświecie całem możliwość istnienia dwunożnych niemożebnym jest.”
I czworonożny student TO UDOWADNIA: tabele, wykresy, wyliczenia…. I profesor stawia mu piątkę!
Kiedyś nie zrozumiałem tego opowiadania a teraz tak se myślę iże inteligencji i znajomości ludzi, obyczajów i sytuacji rządów i społeczeństw przez Lema Stanisława nie doceniłem…. .
/Autor Nieznany/
Polecam lekturę "Produkcja zgody (Manufacturing consent)" pana Nam Chomsky, tak rozdział o "godne i niegodne ofiary": O zbrodni na ks. Popiełuszko prasa trąbiła bez końca, o 23 morderstwach księży w Gwatemali, wasala USA, tylko raz wspomniała.
Każdy model propagandy używa selektywnej dezaprobaty, wtedy antykomunistycznej, dzisiaj antykatolickiej. Rewolucja nihilizmu rożnie sie kamufluje, niestety skutecznie, ale trwa.
- - "w Kościele" - to znaczy za ołtarzem?, w konfesjonale? pod chórem"
Przecież wszystkie grzechy nie są "w Kościele" lecz przeciw i wbrew Kościołowi!
Czy prawo, czy katechizm, czy nauka Kościoła polecają te grzechy?
Czy świeckich grzechy nie są także w Kościele? To pat anie do niedouczonych teologów.
W DEU 31.3.2010 w czasopiśmie Cicero był wywiad z prof. Kröber, sądowym biegłym, wojowniczym luteraninem. On wyklucza asocjację zbrodni z celibatem, "prędzej zajdzie sie w ciążę od całowania, niż stanie pedofilem przez celibat", taki też tytuł tego artykułu, w którym przedstawia sie 94 przypadków oskarżeń o pedofilię w związku z KK na przestrzeni 10 lat wobec 15000 takich oskarżeń rocznie ...
Wygląda na to, że w Polsce część hierarchii jest na smyczy Sekielskiego&Co. i sama z siebie niewiele może, że potrzebuje zmanipulowanego materiału z elementami gorzkiej prawdy. Raczej też nie ogarnia, co tak naprawdę się dzieje, i do czego to wszystko zmierza. Smutne.
Może zamiast pisać banalne listy o wolontariacie, pomocy charytatywnej, ochronie środowiska, wypaczać ideę Miłosierdzia Bożego, organizować dni judaizmu i islamu w Kościele, zabiorą się za oczyszczenie swoich szeregów z TW SB, wydalenia ze stanu kapłańskiego homoseksualistów, pedofili, a także tych, którzy prowadzą podwójne życie (związek z kobietą, posiadanie dzieci), zaostrzy dyscyplinę wewnętrzną odnośnie postępowania księży w kontaktach/relacjach z osobami świeckimi. Za dużo tego spoufalania się ze świeckimi też nie służy duchowemu wzrastaniu i skupieniu na misji Kościoła - ewangelizacji i głoszenia Chrystusa Zmartwychwstałego wszystkim ludziom i narodom świata, tak jak nakazał sam Jezus Chrystus.
Czy rzeczywiście chodzi tu o dobro dzieci? Dlaczego środowisko które atakuje Kościół, jednocześnie popiera i promuje dewiacje również w szkołach wśród najmłodszych, a każdego kto je wytyka i mówi o grzechu nazywa ciemnogrodem, zacofaniem , brakiem tolerancji? Czy to nie jest wykorzystywanie niewinnych dzieci do walki z Kościołem, a w konsekwencji z narodem? Czy nie chodzi tu tylko o to żeby Kościół, duchownych pozbawić autorytetu moralnego, roli pasterzy narodu i już bez przeszkód móc wprowadzać ateizm, relatywizm moralny, rozwiązłość, kult pieniądza, cywilizację śmierci i wynarodowienie?