"Nie musimy się bać, że my, chrześcijanie jesteśmy gatunkiem ginącym..." Tak mi się wydaje, Panie Redaktorze, że jednak endemicznym: Piekarskim, Jasnogórskim itp, ale nie - codziennym, rodzinnym, zakładowym... I bardzo mi żal - że tak że tak wiele haseł chrześcijańskich polityków zostaje tylko w sferze haseł, niezależnie od zajmowanego stanowiska i - co za tym idzie - możliwości... Ja z tego pokolenia, co to szkoły kończyło, kiedy nasi rodzice wywalczyli wolne soboty. A teraz? Nadal walczymy, teraz my, ale już nie o soboty, bo te zajęte na okrągło, ale o wolne niedziele? We własnym, nikim nie zniewolonym, kraju? Co się dzieje? Oj, bardzo się trzeba modlić za tę naszą Ojczyznę, bardzo...
No cóż, umiejętność przekładania wiary na konkretne życiowe wybory faktycznie chyba pozostawia w Polsce wiele do życzenia. Trudno się z Panem nie zgodzić...
Dziękuję za tę ocenę pielgrzymki , niby Pańska, subiektywna, ale również moja i pewno niejeden pielgrzym by się pod tym podpisał. Słowa arcybiskupa Skworca w tym roku naprawdę wyjątkowe, a i forma bardzo dobra. Nawet niby drobiazg - wezwanie w modlitwie wiernych o pilnowaniu tego co się mówi, krótko mówiąc o przeklinaniu - myślę, że dotarło do niejednego pielgrzyma. Oby z dobrym skutkiem...
Aby nie poddać się codzienności, zarabiania, remontowania, podróżowania...korzystania z dobrobytu i pokoju( bo tak jest)potrzeba tego corocznego spotkania Boga i wierzącego w Piekarach, inni na Jasnej G. jeszcze inni w łagiewnikach...aby życ nie tylko ziemią