Jedno mi zgrzyta: "w centrum zawsze muszą być osoby pokrzywdzone i ich dobro". To Bóg zawsze ma być w centrum i na pierwszym miejscu. Mam obawę, że te słowa wyrażają pewien trend obecny w Kościele. Jeśli damy się zepchnąć do rozwiązań czysto świeckich, to przegramy.

Przyczyną zbrodni pedofilii i efebofilii jest grzech rozwiązłości. Gdyby uznać, że przyczyną jest władza, to powstaje pytanie: a jaka władzą dysponują pedofile robotnicy, ślusarze itp., którzy łowią swoje ofiary w internecie? I drugie pytanie: jeśli przyczyną jest władza, to znaczy, że pedofile w sutannach nie popełniliby tych czynów, gdyby wykonywali inne zawody, np. hydraulika. Nie mogę zrozumieć, dlaczego hierarchowie uciekają od stwierdzenia, że przyczyną tej zbrodni jest grzech rozwiązłości, porzucenie życia w czystości, lekceważenie życia w cnocie. Nie pamiętam, żeby ksiądz na kazaniu mówił, że czystość jest obowiązkiem katolika, Nie opcją dla wytrwałych, ale oczywistością. (Czy kolejny raz zostanę ocenzurowana?)

Czytam te ostatnio wydawane oświadczenia i w nich brakuje mi głosu człowieka wierzącego. Widzę brak gestów podstawowych w takiej sytuacji i znów brak mi w tym człowieka wiary.
Papież potrafił publicznie ucałować dłoń ofiary pedofilii, a nasi biskupi chronią się za oświadczeniami, przeprosinami medialnymi czy też udowadniając swe racje. Słyszę o urzędnikach kurialnych nie mających zrozumienia że ofiara leci z Australii, ze matka jest prosząca o dyskrecję jest niejako współwinna temu, że ksiądz nie słuchał przełożonych.
I nie zgadzam się z opinią, że kary trzeba różnicować - udowodniona wina w sprawie pedofilii lub zbliżonych winna skutkować z automatu przeniesieniem do stanu świeckiego. Bo inaczej będzie jak z tym warszawskim księdzem głoszącym rekolekcje dla dzieci w Malborku.

Czekam na film Latkowskiego o pedofilach. Oj robi się coraz ciekawiej :) Trzeba czyścić życie społeczne ze zboczeń gdzie się tylko pojawi i wzorem Irańczyków wypalać to zło do spodu. Do spodu.

Pierwszym krokiem powinno być wyczyszczenie kościoła z byłych współpracowników SB

Sekielski "zapomniał" w swoim filmie wspomnieć, że wszyscy antybohaterowie jego dzieła byli współpracownikami Służby Bezpieczeństwa PRL

Samooczyszczanie niedziała widać to również na przykładzie sądów

adyć - życie to nie symbolika , gdy franciszek i całe grono wysokich dostojników koscielnych myli nogi komu popadło to mówili o symbolice . a Jezus Chrystus - nie o symbolice mówił tylko o życiu jak trudno jest powiedziec komus bliskiemu prtawde i jeszcze mu usłużyć . nie zrozumieli hierarchoie przesłania całe to gadanie symbolika i cała reszta łącznie z jakimś dziwolągowatym ubóstwie i miłosierdziu .pozdrawiam

Ja bym proszę Pana Prymasa kopnal swoich kolego po ..... i dosc ostro wyczyscil stan kaplanski z bylych TW,gejow etc i to szybciutko.Bo wie ksiadz co ? SKonczymy jak Irlandia , i bedzie to wina Waszej ciasnoty umyslowej i kompletnemu oderwaniu od zycia.

Dla mnie ten film jest manipulacją, zrobioną pod wybory, by rozbić elektorat PIS-u. "lewi" wiedzą, ze twardy elektorat PIS to ludzie wierzący, praktykujący. Jak najlepiej go rozbić, w nim zamieszać? Przez atak na Kościół i duchowieństwo! Pokazując rzeczywiste zdarzenia i problem także Kościoła, Sekielski - prowokator anty Pis- owski, który razem z z red. Morozowskim namówił "słynną" posłankę Samoobrony Begier by złożyła rozmaite propozycje niejakiemu A. Lipińskiemu z PIS, by go skompromitować - podjął się zadania które umie wykonywać.Odgrzał "stare kotlety" sprzed 40 lat, pokazał księży którzy już nimi de facto nie byli, w dodatku jak się okazało wszyscy byli współpracownikami SB. Akcję podkręcał jak w horrorze, a na koniec uderzył w ochdyny sposób w św .Jana Pawla II. Wszystkie ofiary to osoby dysfunkcyjne i były zakonnik - słusznie powiedziała żona jednemu z nich "to po coś tam chodził tyle razy?". Kilka razy słyszałem od emerytowanych już księży, że w czasach komuny prawie na każdym roku w seminariach były tzw wtyki, do współpracy z SB. Czy taka osoba bez powołanie będzie się zajmować duszpasterstwem? Chyba dla pozoru, po to by wygodnie żyć. Bez powołania i modlitwy tylko krok do dewiacji w kapłaństwie. Oczywiście nie chodzi o zbagatelizowanie problemu ale o prawdę. Czekam na film - jeszcze przed wyborami - o ofiarach z pozostałych środowisk. Kto kryje tych sprawców?

zaczynam byc fanem Prymasa.

"Film Sekielskiego dowodzi - jak wiele Kościół powinien się nauczyć" Księże Prymasie proszę nie żartować sobie z nas wiernych Kościoła ! Odpowiedź powinna brzmieć : "jak wiele Kościół hierarchiczny POWINIEN się nauczyć " . My staramy się i jesteśmy wierni Kościołowi . To my cierpimy dziś - w szkołach, na uczelniach , w miejscach pracy... za nie popełnione winy ! A księża Biskupi dziś tylko udzielają wywiadów. A w ostatnich 30 latach wystarczyło tylko słuchać ks. Jerzego Popiełuszki i chronić GO i innych księży, który zabito TYLKO w 1989 - roku Okrągłego Mebla , oczyścić Kościół z biskupów agentów, molestujących kleryków , których SB trzymało w odwodzie, aby uderzyć w WAS = naszych Księży Biskupów. I słuchać i czytać List do kapłanów Jana Pawła II i jego nauczanie do Biskupów. No i mamy to co mamy ! ponieśliście Księża Biskupi totalną porażkę swoją polityką. Proszę Was nawróćcie się - i do trapistów ! Bo macie nasze ciągle zaufanie ! Czas pokuty przyszedł - i spowiedzi przed LUDEM wiernym Chrystusowi i Wam.

Czy dopiero film musi dowodzić jak wiele musi się zmienić i jak jest w kapłaństwie! To Prymas bez filmu powinien być zorientowany jak jest w tym stanie. Takie stwierdzenie to może paść z ust wiernego a nie Prymasa.

Nie wystarczy już??

Pan Sekielski niedługo zostanie chyba ogłoszony Sługą Bożym, bo dzięki heroiczności jego cnót i objawieniu, jakie przekazał, z oczu biskupów, które były jakby na uwięzi, spadły łuski i poznali, że są grzeszni - tym samym stając się zdolnymi do rozeznawania. Chyba czas na ustanowienie nowego święta dla uczczenia owego cudu.

Film Sekielskich to klasyka manipulacji, bo czemu ma służyć kadrowanie wypowiedzi ofiar na tle przestrzeni kościoła, krucyfiksu, ołtarza, pateny choć to nie tam dokonały się akty pedofilii? Niska manipulacja mającą na celu wywołanie skojarzenia, że te przestępstwa dokonują się w ścisłym powiązaniu z tym, co stanowi rdzeń Kościoła, z liturgią, z krzyżem, z Sacrum! Film jest kolejnym narzędziem walki z Kościołem powszechnym i naiwni są ci, którzy twierdzą że jest głosem nawołującym do naprawy obyczajów. Pomijam już wyjątkowo ohydny atak na Jana Pawła II, który w swej nauce zawsze stanowczo sprzeciwiał się uprzedmiotowieniu człowieka!