Kosowo bez meczetów

Czy w muzułmańskim Kosowie większość stanowią… katolicy?

Brzmi absurdalnie, prawda? Oficjalnie około 90 proc. mieszkańców uznaje islam za swoją religię. Sprawa jest jednak bardziej zawiła. Pisaliśmy już o tym ponad dwa lata temu. W czasie drugiej podróży do Kosowa, rok po jednostronnym ogłoszeniu niepodległości i niezależności, dotarliśmy do osób i źródeł, które potwierdzają jednoznacznie: przez kilka stuleci, mimo islamizacji prowadzonej przez Turków, ogromna liczba mieszkańców tych ziem przechowywała w domach wiarę i tradycję katolicką, choć na zewnątrz, formalnie, pozostali oni przykładnymi muzułmanami. Dziś coraz więcej takich kryptokatolików ujawnia swoją tożsamość i wychodzi z podziemia. Tym razem wracamy do tematu z powodu demonstracji muzułmanów, jakie w lipcu tego roku miały miejsce w Prisztinie. Protestujący narzekają, że w stolicy Kosowa od lat nie można zbudować nowych meczetów, podczas gdy olbrzymia katedra katolicka pw. Matki Teresy z Kalkuty stanęła niedawno w samym centrum, przy głównej ulicy, zresztą także noszącej imię błogosławionej Kościoła. Czy kluczem do wyjaśnienia tej sytuacji jest fenomen kryptokatolików?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11