Zbudował „bramę do nieba”

Czy Justo Gallego Martinez był szaleńcem czy kimś, kto realizował swoje powołanie?

Niektórzy uważali go za wariata, inni za geniusza. W jaki sposób mógł, nie posiadając żadnego wykształcenia, z niewielką pomocą innych postawić tak ogromną budowlę? Władze miejskie zwracają uwagę, że obiekt nie ma odpowiednich certyfikatów bezpieczeństwa i został zbudowany bez zezwolenia. Faktem jest jednak, że jego kopuły przetrwały wichury, które spowodowały poważne zniszczenia w okolicznych budynkach, a w czasie budowy tej „samowolki” nie doszło do żadnego wypadku.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11