Z Warszawy i Jabłecznej (Lubelskie) wyruszyły w sobotę grupy pątników na Świętą Górę Grabarkę k. Siemiatycz (Podlaskie), na doroczne święto Przemienienia Pańskiego w tym najważniejszym w kraju prawosławnym sanktuarium. Uroczystości odbędą się 18-19 sierpnia.
Po pielgrzymce z Sokółki, która wyruszyła w miniony piątek, to jedne z najdłuższych pieszych pielgrzymek na Grabarkę. Obie grupy dotrą do tego sanktuarium 17 sierpnia.
W pielgrzymce stołecznej, organizowanej po raz 20., bierze udział ok. 150 osób. Żeby ominąć uciążliwości związane z opuszczeniem Warszawy, jej uczestnicy wyszli rano z Wołomina, dokąd ze stolicy zostali dowiezieni autokarami sprzed katedry św. Marii Magdaleny. Współorganizatorami tej pielgrzymki są warszawskie parafie prawosławne - katedralna i św. Jana Klimaka.
Z Jabłecznej, gdzie jest prawosławny klasztor św. Onufrego, na Grabarkę wyruszyli pielgrzymi z diecezji lubelsko-chełmskiej. To 30. edycja tej pielgrzymki, organizuje ją diecezjalne Bractwo Młodzieży Prawosławnej. Wyruszyło w niej sto osób (zwykle jeszcze ok. połowy tej liczby dołącza na trasie), które w ciągu pięciu dni przejdą blisko 130 km trasą m.in. przez Kostomłoty, Terespol, Janów Podlaski i Mielnik.
Tradycyjnie najwięcej pielgrzymów dotrze na Grabarkę z województwa podlaskiego, które jest uważane za centrum prawosławia w Polsce. Wyruszą w niedzielę i poniedziałek, wśród nich - najliczniejsza co roku - pielgrzymka z Białegostoku. Na same uroczystości 18-19 czerwca organizowane są też pielgrzymki autokarowe, w poniedziałek z Warszawy wyruszy też grupa pielgrzymów na rowerach.
Święta Góra Grabarka z małą cerkwią i żeńskim klasztorem jest uważana za najważniejsze cerkiewne sanktuarium w Polsce. Dla prawosławnych w kraju ma takie znaczenie jak Częstochowa dla katolików. Tradycja pielgrzymowania w to miejsce sięga 1710 roku. Wówczas jeden z okolicznych mieszkańców doznał objawienia, że wszyscy, którzy tam dotrą i napiją się wody ze źródła, zostaną uratowani od panującej epidemii cholery.
Kiedy nastąpiły cudowne uzdrowienia, zbudowano tam kaplicę, a potem cerkiew. Od tamtej pory datuje się też zwyczaj ustawiania na wzgórzu drewnianych krzyży. Wśród drzew porastających wzgórze stoją ich tysiące, niektóre źródła mówią o nawet 10 tys. Krzyż ustawia każda grupa pielgrzymów, wiele osób zostawia też własne, niesione w różnych prywatnych intencjach.
Najliczniejsze pielgrzymki zaczęły przybywać na Grabarkę po II wojnie światowej, gdy główne sanktuaria prawosławne (Poczajów, Żyrowice) znalazły się w granicach Związku Radzieckiego.
Przedstawiciele Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego liczbę wiernych w kraju szacują na 450-500 tys. osób. Według danych GUS - uznawanych jednak przez hierarchów za niemiarodajne - w poprzednim spisie powszechnym przynależność do Cerkwi w Polsce zadeklarowało 156 tys. osób. Danych ze spisu przeprowadzonego w 2021 roku jeszcze nie ma.(
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.