Aktywnie wspierający brytyjski ruch obrony życia poczętego bp John Keenan z diecezji Paisley w Szkocji zwrócił się z apelem do chrześcijan o modlitewny szturm w intencji wynagradzającej za ustawę aborcyjną, którą 52 lata temu wprowadzono na Wyspach.
W wyniku Aktu Aborcyjnego z 1967 roku w Anglii i Walii uśmiercono do dzisiaj ponad 9 milionów dzieci. Z apelem o osobiste oddanie, wśród katolików na Wyspach rozpowszechniany jest w tych dniach Akt wynagrodzenia za plagę aborcji w Zjednoczonym Królestwie. Apel szkockiego hierarchy, który jest autorem tej modlitwy, pojawia się w szczytowym momencie toczącej się walki o delegalizację tzw. „aborcji domowej”, którą na czas trwania pandemii koronawirusa wprowadzono w Anglii i Walii, a także w Szkocji, Niemczech i Holandii. Środowiska pro-life obawiają się, że tragiczne w skutkach prawo może okazać się trwałe i na skutek nacisków proaborcyjnego lobby nie zostanie ono zniesione w momencie opanowania pandemii.
Podczas ubiegłorocznego Marszu dla Życia w Londynie, biskup Keenan poprowadził pod brytyjskim parlamentem modlitwę „o wybawienie od aborcji” narodów Anglii, Walii, Szkocji oraz Irlandii Północnej. „To, co teraz musi się wydarzyć, to to, że kapłani i wierni z Wielkiej Brytanii, gdzie ustawodawstwo wywarło tak tragiczny wpływ, szczerze oddadzą to Panu w głębokiej pokucie” – mówi biskup Keenan. W rozmowie z londyńskim Radiem Bobola zwrócił również uwagę na konieczność modlitewnej solidarności. Zwracając się ze szczególną prośbą do Polaków powiedział: „Potrzebujemy pomocy ludzi, którym życie poczęte leży na sercu, dlatego proszę was u współudział w modlitwie wynagradzającej za grzech aborcji w Zjednoczonym Królestwie, pamiętajcie o nas w waszej modlitwie” – powiedział biskup John Keenan.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.