Nakaz zakrywania nosa i usta będzie jednym z dłuższych obowiązków wynikających z sytuacji epidemicznej; jeszcze przez wiele tygodni, a może nawet miesięcy będziemy musieli się liczyć z tym, że będziemy w takiej sytuacji - zapowiedział rzecznik rządu Piotr Müller.
Powszechny obowiązek zakrywania nosa i ust podczas przebywania poza domem zacznie obowiązywać od czwartku. Rzecznik rządy pytany w TVP1 jak długo ten nakaz będzie obowiązywał, ocenił, że "będzie to jeden z dłuższych obowiązków, który wynika z sytuacji epidemicznej".
"Jeszcze przez wiele tygodni, a może nawet miesięcy będziemy musieli się liczyć z tym, że będziemy w takiej sytuacji po to, abyśmy mogli wrócić do nowej rzeczywistości gospodarczej, po to żebyśmy mogli lepiej funkcjonować, wrócić do pewnej normalności, to te rygory epidemiczne muszą mieć charakter powszechny" - powiedział.
"Sens noszenia maseczek, zasłaniania ust jest wtedy, gdy ma on charakter powszechny w przestrzeni publicznej" - dodał P. Müller.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.