To wchodzi w krew

Desperacko ruszył w drogę, bo uwierzył, że słowa „módlcie się nieustannie” nie są jedynie pobożnym życzeniem. Maszerujący przez 14 lat wędrowiec ma dla pokolenia epoki smartfonów mnóstwo bezcennych porad.

Nazywał siebie „tułającym się z miejsca na miejsce bezdomnym pielgrzymem” (strannikiem), a cały jego majątek stanowiły „na plecach torba sucharów, za pazuchą święta Biblia”. Wyruszył z rodzinnej wsi, położonej w centralnej części Rosji około 350 km na południe od Moskwy, bo na serio przejął się słowami Jezusa: „dziś, jutro i pojutrze muszę być w drodze” (Łk 13,33). I uczynił to celem swojego życia.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11