Staramy się wspierać ludzi, aby przeżywali ten trudny czas w poczuciu misji, jaką mają do spełnienia i świadectwa, które dają Panu. Wspieramy też tych, którym nie starcza na życie do końca miesiąca. Jesteśmy znakiem nadziei.
Tak o obecności franciszkanów w Syrii mówi proboszcz jednej z parafii katolickich w Damaszku.
O. Bahjat Elia Karakach przyznał, że sytuacja w stolicy tego kraju ustabilizowała się. Ludzie już nie obawiają się ataków terrorystycznych. Problemem natomiast jest bardzo trudna sytuacja ekonomiczna i postępująca recesja. Wielu ludzi wyjeżdża, aby gdzie indziej szukać lepszego życia. Odnosząc się do obecności chrześcijan w Syrii, podkreślił ich wielką rolę, jaką odgrywają dzięki zaangażowaniu w dzieła miłosierdzia i dialog.
Mówi o. Bahjat:
“Chrześcijanie są bardzo mocno obecni i aktywni w społeczeństwie przede wszystkim poprzez dzieła miłosierdzia i dialog. Powiedziałbym, że jest to bardzo jakościowa obecność. Nawet jeżeli jesteśmy mniejszością, to jednak jesteśmy bardzo widoczni – podkreślił w wywiadzie dla Radia Watykańskiego o. Bahjat. - Dzięki wierze wszystko można zobaczyć w inny sposób. Także trudne sytuacje można przeżywać w duchu świadectwa i misji. I to jest sens naszej obecności. Nie należy patrzeć na cierpienie tylko z ziemskiego punktu widzenia, ale trzeba odnaleźć w nim sens uczestniczenia w krzyżu Chrystusa. Dlatego też jesteśmy ludźmi dialogu i nie jest to dialog teoretyczny. Rzadko dochodzi do oficjalnych spotkań między chrześcijanami a muzułmanami. To robi się na zachodzie. My żyjemy razem na co dzień. Stoimy przed tymi samymi wyzwaniami i trudnościami. Także nasze relacje przyjaźni i w pracy budowane są na dialogu. Bez niego nie da się żyć. Tutaj chrześcijanin jest znany ze swej otwartości na drugiego, a w ten sposób daje także świadectwo miłości do Chrystusa.”
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.