Z okazji 100. rocznicy śmierci bł. Karoliny do Zabawy zjechała młodzież z całej Polski.
Młodzież z całej Polski, należąca m.in. do Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, zjechała do sanktuarium bł. Karoliny z okazji 100. rocznicy jej męczeńskiej śmierci.
- Przyjechaliśmy z Szymbarku, jest nas ponad 30 osób. Należymy do MGA, czyli Młodzieżowej Grupy Apostolskiej, a naszym opiekunem jest ks. Krzysztof Migacz. Przyjechali też lektorzy, dziewczęta z DSM. Chcemy lepiej poznać bł. Karolinę. Ja miałem już okazję być w Zabawie, noszę też pierścień bł. Karoliny - mówi Sebastian Kaczmarczyk.
Młodzi uczestniczyli najpierw we Mszy św., którą z abp. Józefem Kowalczykiem koncelebrowało kilkudziesięciu księży. Podczas Eucharystii śpiewała młodzież uczestnicząca w diecezjalnych warsztatach muzycznych.
Po homilii abp. Kowalczyka kilkudziesięciu młodych ludzi złożyło przyrzeczenia KSM.
- Przyjechaliśmy z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Osiem godzin trwała podróż do Zabawy. Karolina jest dla nas fajną, młodą dziewczyną, do której chcemy prowadzić naszych rówieśników. Część już zna Karolinę i była nawet w Zabawie, a część jeszcze w ogóle jej nie zna. Dla nas to jest wzór młodego człowieka i młodzieńczego działania. Karolina była już kaesemowiczem, choć w jej czasach nie było KSM. Więc cieszymy się, że jest nam tak bliska - mówi Łukasz Brodzik, skarbnik Prezydium KSM.
Po Modlitwie wiele osób zakupiło pierścień bł. Karoliny. - Pierścień będzie mi przypominał, że mam zachować czystość do dnia ślubu. To będzie też znak dla innych, moich rówieśników, że można żyć w czystości. Karolina jest dla mnie wzorem, chcą ją coraz lepiej poznać i prosić, by mnie prowadziła - mówi Monika Sołowska.
Pierścień będzie nosić także Ania z Pustyni. - Zainspirowała mnie bł. Karolina, chcę iść szlakiem jej czystości. Karolina jest dla mnie bardzo ważną osobą, wręcz przyjaciółką - podkreśla Ania.
Po południu młodzi wzięli udział w nabożeństwie Drogi Krzyżowej śladami męczeństwa bł. Karoliny w wałrudzkim lesie.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.