„Nie pozwólcie sobie odebrać nadziei, której każdy człowiek potrzebuje, by przezwyciężyć ból”. Meksykańscy biskupi piszą o tym w specjalnym liście do rodzin zabitych i porwanych uczniów. Przypominają, że to nadzieja popycha do dalszej walki, do życia z godnością i podejmowania wysiłków na rzecz budowania lepszego świata.
Zapewniając o swej solidarności i bliskości z cierpiącymi rodzinami, biskupi zachęcają je zarazem, by nie zasklepiały się w swym bólu, ale próbowały patrzeć w przyszłość. List został napisany przez biskupów z prowincji kościelnej Acapulco (gdzie doszło do tragedii) i zaaprobowany przez Konferencję Episkopatu Meksyku.
Zaginięcie studentów wstrząsnęło Meksykiem. Mimo upływu ponad miesiąca od dramatycznych wydarzeń wciąż tak naprawdę nie wiadomo, co się wydarzyło. W miasteczku Iguala w stanie Guerrero 26 września grupa studentów miejscowego kolegium nauczycielskiego została zaatakowana przez przestępców i członków lokalnej policji. Sześć osób zginęło na miejscu. Inni studenci zostali zatrzymani przez policję, a następnie najprawdopodobniej przekazani członkom gangu. Oficjalnie 43 studentów uznano za zaginionych, ale wkrótce odkryto w pobliżu 11 zbiorowych grobów ze spalonymi szczątkami 38 osób. Nie ma potwierdzenia, że chodzi o zaginionych studentów.
Z rodzinami ofiar spotkał się prezydent Enrique Peña Nieto. Zapewnił, że poszukiwanie prawdy będzie trwało niezależnie od tego, dokąd zaprowadzi śledztwo. Przypuszcza się, że w śmierć studentów zamieszani są członkowie miejscowego kartelu narkotykowego.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.