Obrona sumienia to zapora przed totalitaryzmem, gdyby Polacy przestrzegali prawa, nikt spośród nich nie ukrywałby Żydów w czasie okupacji - stwierdził dr hab. Aleksander Stępkowski, prawnik, dyrektor Centrum Prawnego Ordo Iuris komentując dla KAI reakcje na Deklarację Wiary.
- Nikt, również państwo, nie może zwalniać człowieka od moralnej oceny podejmowanych działań - stwierdził prawnik.
Z inicjatywy prof. Wandy Półtawskiej już ponad 3 tys. medyków podpisało dokument, w którym zapewniają, że będą bronić życia i integralności ludzkiego ciała, co spotkało się z atakami lewicy i zarzutami, że jest to próba rozszerzenia klauzuli sumienia.
Dr Stępkowski przypomniał o istotnym napięciu między konstytucyjnymi gwarancjami wolności sumienia a sposobem, w jaki został uregulowany sprzeciw sumienia w ustawie o zawodzie lekarza. Z tego też powodu Samorząd Lekarski skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o uznanie regulacji ustawowej za niekonstytucyjną. Sytuacja zatem jest taka, że w świetle gwarancji konstytucyjnych "Deklaracja Wiary" nie budzi wątpliwości, natomiast w świetle regulacji ustawowej mogą one już się pojawiać. - Tak naprawdę, należałoby poczekać z kategorycznymi sądami do orzeczenia TK - stwierdził prawnik.
Zwrócił jednak uwagę, że należy pamiętać, że obrona wolności sumienia ma podstawowe znaczenie a jej gwarancje są podstawową zaporą przed praktykami totalitarnymi. Człowiek nie może postępować ze świadomością popełnianego zła i państwo nie może go do tego zmuszać. - Nikt, również państwo, nie może zwalniać człowieka od moralnej oceny podejmowanych działań - podkreśla dr Stępkowski.
Stwierdził, że człowiek jest moralnie zobowiązany do przestrzegania norm obowiązujących w społeczeństwie, na czele z normami prawnymi. Jednak mogą pojawić się wyjątkowo sytuacje, gdy działania, których podjęcia ktoś oczekuje od nas na podstawie obowiązującego prawa, budzą nasz najwyższy moralny sprzeciw. - Ten sprzeciw naszego sumienia musi być dla człowieka wiążący - uważa prawnik.
"Gdyby Polacy nie kierowali się swoim sumieniem podczas okupacji, wydawaliby ukrywających się Żydów – tego wymagało od nich wszak obowiązujące prawo. Sumienie im mówiło, że nie mogą tego czynić, nawet jeśli będzie to oznaczało niebezpieczeństwo dla nich samych i ich najbliższych. Wiedzieli o tym zarówno prości ludzie, jak i urzędnicy pracujący w urzędach. Dlatego Polacy są najliczniejszą grupą narodową wśród osób wyróżnionych medalem „Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata”. Również dziś, należy brać przykład z ludzi takich jak ci, których uhonorował Instytut Yad Vashem. Jest to szczególnie istotne w sytuacji, gdy znowu formułuje się (również w prawie) oczekiwania, by lekarze lub położne brali udział w uśmiercaniu bezbronnych ludzi" - uważa dr Stępkowski.
Pod Deklaracją Wiary lekarzy katolickich podpisało się już ponad 3 tys. medyków. Akcję zainicjowała i koordynuje dr Wanda Półtawska. Deklaracja m.in. głosi, że ludzkie ciało i życie, jako dary Boga, są święte i nietykalne od poczęcia do naturalnej śmierci. W praktyce oznacza to, że jej sygnatariusze odmawiają dokonywania zabiegów in vitro, aborcji i eutanazji, a także przepisywania środków antykoncepcyjnych.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.